Miastko zaciągnie 7 mln zł kredytu na ratowanie szpitala. Rada miejska zgodziła się na poręcznie tej pożyczki majątkiem miasta.
– Prezes szpitala chce tym kredytem spłacić stare długi i wyjść ze starych przeterminowanych należności – tłumaczy burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz. – Kredyt pokryje same należności wymagalne, które są na tę chwilę niezapłacone razem z kredytem, który pozostał do spłaty. To w sumie 7 mln zł.
Czy kredyt konsolidacyjny wystarczy, aby wyjść z długów? Prezes szpitala Renata Kiempa uważa, że tak. – Wdrażamy program naprawczy, który już trwa, a spółka nie powiększa swoich zobowiązań. Jesteśmy więc pełni nadziei i mamy plany rozwojowe, które już zostały wdrożone. NFZ dołożył nam także trochę pieniędzy do ryczałtów. A czy pomoc NFZ jest wystarczająca, zobaczymy na koniec roku.
Kredyt zaciągany przez szpital będzie kredytem konsolidacyjnym. Umowa zostanie podpisana jeszcze we wrześniu.
Marcin Kamiński/dr