Szlamnik to rekordzista w świecie ptasich migracji. Wszczepienie ptakom satelitarnych nadajników pozwoliło dostrzec ten fenomen. Dość powiedzieć, że pewna samica Ta sama samica w 2007 roku wyruszyła z Alaski i po po 8 dniach i pięciu godzinach nieprzerwanego lotu dotarła na Nową Zelandię pokonawszy dystans 11 680 km.
W audycji Ewelina Sobańska i Piotr Kamont opowiadają jak przed podróżą szlamnik gromadzi w ciele zapasy tłuszczu, które spala w czasie drogi. Gdy zabraknie mu tłuszczu, spala białko znajdujące się w mięśniach. W ten sposób w czasie lotu traci połowę swojego ciężaru. Szlamnik potrafi dostosować swój metabolizm i anatomię do wymagającego migracyjnego lotu. Zmniejszeniu ulega jego żołądek i jelito, a serce zwiększa się o 33%, wzrasta również liczba czerwonych krwinek. W czasie podróży nie pije wody. Wszystko to sprawia, że ważne jest żeby szlamniki, jeśli już żerują w czasie migracji, miały do tego spokojne miejsca.
Ewelina i Piotr u ujścia Sweliny. Fot.RG
W Ptasim Radio Gdańsk opowiadają Ewelina Sobańska i Piotr Kamont, rozmawia Włodek Raszkiewicz. Audycji można słuchać w poniedziałki po godzinie 13.00. Jeśli mają Państwo jakieś sugestie, chcecie się podzielić spostrzeżeniami lub zdjęciami to zapraszamy do mailowego kontaktu:
Ewelina Sobańska e-sob@wp.pl
Piotr Kamont piotr.kamont@ptakipolskie.pl
Włodzimierz Raszkiewicz w.raszkiewicz@radiogdansk.pl