Zmienia się sposób logowania do banków. Od najbliższej soboty konieczny będzie odcisk palca albo dodatkowy kod – może to być dodatkowy kod wysłany sms-em. Sprawa jest poważna, w ubiegłym roku udaremniano średnio 15 wyłudzeń kredytów dziennie, jednak w sumie mogło dojść do nawet 67 tys. skutecznych wyłudzeń na sumaryczną kwotę ok. 600 mln zł. Na ile dodatkowe zabezpieczenie uchroni posiadaczy kont przed złodziejami? Gośćmi Iwony Wysockiej w audycji Ludzie i pieniądze byli Radosław Zdunek, prezes Toucan System oraz Dariusz Wieczorek, prezes HCS Polska.
– Od strony informatycznej, przyznam, że zastosowanie dodatkowych zabezpieczeń zdecydowanie utrudni przestępcom zdobywanie środków z cudzych kont w nielegalny sposób. Coraz częściej w przeróżnych systemach, które posiadają dane wrażliwe, są wprowadzane dodatkowe weryfikacje takie jak podpis, SMS, e-mail. W istotny sposób zwiększa to bezpieczeństwo, ponieważ przestępcom często udaje się uzyskać dostęp do któregoś z kilku kanałów, co mogą w obecnej chwili wykorzystać żeby ukraść pieniądze. Pozyskanie dostępu do drugiego kanału, który służy uwierzytelnieniu, sprawia że to będzie zdecydowanie trudniejsze – mówi Radosław Zdunek.
– Ja mam takie wrażenie, że już w tym momencie płatności elektroniczne są bezpieczne. Oczywiście, z jednej strony piętnaście skutecznych wyłudzeń dziennie może robić wrażenie, że jest tego bardzo dużo, ale jednak patrząc na miliony operacji wykonywanych w taki sposób, okazuje się że tych wyłudzeń jest bardzo mało. Nie jestem inżynierem, dlatego trudno mi się odnosić do kwestii technicznych, ale mam takie poczucie, że nie ma takiego kodu, którego nie dałoby się złamać. Jeżeli przestępcy będą bardzo zdeterminowani i będą bardzo chcieli, to będą w stanie te kody kolejno łamać, bo oni też się uczą – komentuje Dariusz Wieczorek, prezes HCS Polska.