Na początku była „małym bandytą”. Megi – york, który z urwisa stał się przykładem do naśladowania

Kontynuujemy cykl spotkań z wyróżniającymi się zwierzętami i ich właścicielami na naszej antenie. Tym razem, w studiu Radia Gdańsk, gościliśmy wzorowych opiekunów suczki Megi – Małgorzatę Drzewoszewską-Krupowicz oraz Adama Krupowicza. Megi to york. Ma trzy lata. Skończyła w Hauwardzie z wyróżnieniem trzy kursy. To wspaniały, towarzyski i bardzo grzeczny pies. Nie była taka jednak od urodzenia – wszystko to jest wynikiem ciężkiej i systematycznej pracy.

– To pies z mnóstwem energii, dlatego poświęcamy jej mnóstwo czasu. Ona motywuje mnie do jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Codziennie trenujemy komendy, przeskakiwanie przez przeszkody, często robimy to w domu, bo to jest też forma zabawy i ona bardzo to lubi. Nie jest to jednak takie zwykłe skakanie. Ona może skończyć, kiedy ja jej powiem „hop” – mówiła pani Małgorzata.

– Początki były zupełnie inne, niż się spodziewaliśmy. Po pierwszych trzech tygodniach stwierdziliśmy, że trzeba ją „ustawić”, bo to był trochę taki mały bandyta – dodał z uśmiechem pan Adam.

 

(Fot. Radio Gdańsk/Martyna Kasprzycka)

 

DSC 4042

(Fot. Radio Gdańsk/Martyna Kasprzycka)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj