Kandydaci do Sejmu mieli szansę zmierzyć się w debacie. Zorganizowali ją uczniowie III Liceum Ogólnokształcącym we Wrzeszczu. Wywołała ona spore zainteresowanie wokół szkolnej młodzieży. Na pytania uczniów odpowiadali: Jolanta Banach z Lewicy, Kacper Płażyński z Prawa i Sprawiedliwości i Jarosław Wałęsa, reprezentujący Koalicję Obywatelską.
W auli liceum zgromadziło się ponad 200 uczniów.
EDUKACJA NA POCZĄTEK
Pierwsze pytanie dotyczyło systemu edukacji, zreformowanego przez Prawo i Sprawiedliwość.
– Nie ma sensu cofać kijem rzeki, ale na pewno będzie trzeba usprawnić system edukacji tak, by większy ciężar finansowy przerzucić na rząd. Należy uwzględnić przy poprawianiu systemu edukacji także głosy samorządu – mówi Jarosław Wałęsa.
Jolanta Banach wspomniała o nauczycielach.
– Pedagodzy są niedofinansowani od wielu lat. Do tego dochodzi pewien rodzaj lekceważenia środowiska nauczycielskiego, z którym mieliśmy do czynienia podczas protestu. Bez dobrze opłacanego, szanowanego nauczyciela, nie ma dobrej jakości szkoły – podkreślała Banach.
Kacper Płażyński natomiast wspomniał rozmowę z wiceprezydentem Gdyni. Władze tego miasta nie zgłaszały zastrzeżeń do reformy. Dlaczego? Samorząd ten bardzo dobrze przygotował się do reformy, gdyż była ona zapowiadana przez lata. Płażyński podkreślił, że zastrzeżenia do reformy mają ci, którzy się do niej nie przygotowali.
MARSZE RÓWNOŚCI i ZWIĄZKI PARTNERSKIE
Uczniowie pytali także o kwestie związane z marszami równości, które w ostatnich miesiącach przeszły ulicami wielu polskich miast.
– Marsze równości są odpowiedzią na atmosferę braku zrozumienia, że tolerancja i równość nie są sprawami światopoglądowymi. Są to sprawy związane z prawami człowieka. Jako matka trójki dzieci, nierozwiedziona, chce związków partnerskich w naszym kraju, by ludzie, którzy decydują się żyć ze sobą, mieli podobne prawa jak małżeństwo – zapewniała Jolanta Banach.
– Nie chcę, by ktokolwiek mnie rozliczał z chodzenia do kościoła czy parady równości. To jest moje życie. To jest główna zasada. Najważniejszym zadaniem jest to, by życie ułatwiać. Ułatwmy życie ludziom, którzy chcą żyć w związku partnerskim – mówił Jarosław Wałęsa.
Kacper Płażyński na pytanie: dlaczego Prawo i Sprawiedliwość nie chce wprowadzić związków partnerskich, przyznał, że są już inne rozwiązania.
– Jest już instytucja małżeństwa i wcale nie trzeba zawierać ślubu kościelnego. Można to zrobić w urzędzie stanu cywilnego. W każdej chwili można się rozstać. Skupiamy się tutaj na rodzinie, jako modelu małżeństwa. Jak ktoś chce żyć w związku nieformalnym to ma do tego prawo – mówił Płażyński.
To była kolejna tego typu debata w szkole przy okazji wyborów. Nauczyciele i uczniowie chcą je kontynuować w kolejnych latach.
Maciej Naskręt