Duża dziura w systemie do głosowania w gdańskim Budżecie Obywatelskim, ale wyniki zatwierdzone. Teraz czekają na podpis prezydenta

Zespół konsultacyjny Budżetu Obywatelskiego 2020 zatwierdził wyniki głosowania w Gdańsku. Stało się to niemal jednogłośnie, mimo że jeden z dziennikarzy portalu Trojmiasto.pl wykrył dziurę w systemie. Dysponując numerem PESEL innej osoby, można było oddać za nią głos w głosowaniu. W skład gremium wchodzili m.in. urzędnicy magistratu, radni miejscy oraz radni dzielnicy. Jedyną osobą, która wstrzymała się od głosu, była Elżbieta Strzelczyk, radna Prawa i Sprawiedliwości.

– Mam obawy, czy mieszkańcy będą mieli zaufanie do głosowania. Zastanawiające jest to, czy głosujący faktycznie oddali głosy na projekty, które przeszły – mówi radna PiS.

OPINIA: NIE BYŁO NIEPRAWIDŁOWOŚCI

Radna Katarzyna Czerniewska ze stowarzyszenia Wszystko Dla Gdańska zagłosowała za zatwierdzeniem wyników.

– Wysłuchaliśmy opinii urzędników, ale też i pani będącej w Gdańskiej Radzie Pożytku Publicznego. Zapewnili nas, że w głosowaniu nie było nieprawidłowości. Stąd zdecydowałam się zagłosować za przyjęciem wyników głosowania – mówi Czerniewska.

Teraz decyzja wraz z wynikami zostanie przekazana do podpisu pani prezydent Gdańska – Aleksandrze Dulkiewicz.

PROWOKACJA DZIENNIKARZA TROJMIASTO.PL

Przypomnijmy, że na nieszczelność przypadkowo natrafił dziennikarz portalu Trojmiasto.pl. Wpisał on z „literówką” swoje imię i nazwisko. Dziennikarz zaczął sprawdzać, jak system zachowa się w przypadku pozostałych osób. Poprosił wcześniej ich o dane. Po krótkich testach okazało się, że bez problemu mógł zagłosować.

Wystarczyło wpisać PESEL-e, powszechnie dostępne w Krajowym Rejestrze Sądowym osób z Gdańska, by móc zagłosować.

System informatyczny budżetu obywatelskiego nie weryfikuje w żaden sposób powiązania numeru PESEL z faktycznym jego posiadaczem. Możemy zatem wprowadzić numer PESEL osoby płci żeńskiej, zaś jako imię i nazwisko wpisać całkowicie wymyślone dane mężczyzny. Dowolnie wpisana fraza jest również akceptowana przez system.

Portal zwraca uwagę na to, że dysponując PESEL-ami raptem 200 osób, można oddać 1 tys. głosów na projekty dzielnicowe, gdyż każdej osobie przysługuje pięć głosów na takie propozycje.

Co ważne, znając PESEL można było też sprawdzić, czy i kiedy głosowały osoby.

Maciej Naskręt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj