Lechia podejmuje Zagłębie Lubin. Lukas Haraslin na lewej obronie?

Lechia Gdańsk wygrała cztery mecze ligowe z rzędu oraz w międzyczasie pucharowy w Wejherowie. Przez 24 godziny była liderem tabeli PKO Ekstraklasy. Zagłębie Lubin w trzech ostatnich meczach zdobyło 7 punktów i strzeliło 12 goli. To efekt pracy słowackiego trenera Martina Seveli, zatrudnionego przed niespełna miesiącem. Początek starcia Lechii z Zagłębiem w sobotę o godz. 20 na Stadionie Energa Gdańsk.

W sezonie 2018/19, najlepszym w historii Lechii, gdańszczanie nie zdołali z Zagłębiem wygrać ani razu. W Gdańsku prowadzili 3:0, by zremisować, przy czym „akcję meczową” mieli goście. W Lubinie lepsi byli gospodarze. Trener Piotr Stokowiec przez trzy i pół roku pracował z Zagłębiem. Z aktualnej kadry nie zna tylko trzech graczy. Rozpoznanie rywala jest zatem niemal kompletne.

PYTANIA O OBRONĘ

W meczu z Zagłębiem nie zagra pauzujący za kartki Filip Mladenovic. Mogą go zastąpić Żarko Udovicić, który w poprzednim sezonie w Sosnowcu grywał na tej pozycji, bądź… Lukas Haraslin – sprawdzany na tej pozycji podczas gier wewnętrznych.

Michał Nalepa na tę chwilę wydaje się nie do zastąpienia. Z Błażejem Augustynem stanowi żelazną parę na środku obrony, z dobrym, bramkowym skutkiem ochoczo uczestniczy także w akcjach ofensywnych. W Warszawie został jednak kopnięty w twarz, czego konsekwencją jest złamany nos. Obrońca Lechii jeszcze w stolicy przeszedł operację twarzy, w poniedziałek w Gdańsku dokonano kosmetycznych poprawek, a we wtorek wyjechał do Hanoweru, gdzie wykonano specjalną ochronną maskę. W czwartek Nalepa trenował indywidualnie, w piątek już z całym zespołem.

W związku z tym, że Mario Maloca po kontuzji dopiero wraca do optymalnej dyspozycji, wydaje się, że obok Augustyna może stanąć wszechstronny Jarosław Kubicki, któremu jednak brakuje centymetrów. Adam Chrzanowski oblał ostatni egzamin pucharowy w Wejherowie i raczej szansy nie otrzyma.

LICZY SIĘ NAJBLIŻSZY MECZ

Lechia plasuje się na trzecim miejscu w tabeli. Do liderującej Pogoni Szczecin traci tylko dwa punkty. Sezon ekstraklasy jest jednak dopiero na rozruchu. Trener Piotr Stokowiec określił credo drużyny na cały sezon, niezależnie od ostatnich wyników.

„Liczy się tylko najbliższy mecz”. Tę dewizę podziela w rozmowie z Włodzimierzem Machnikowskim Lukas Haraslin.
 


Włodzimierz Machnikowski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj