Minister infrastruktury czeka na niezbędną dokumentację techniczno-inwestycyjną w tej sprawie. Po jej wpłynięciu od razu zabezpieczy niezbędne pieniądze. Procedura się jednak przeciąga, bo projektanci zmienili koncepcję. Droga, zamiast mijanek, ma mieć na całej długości po dwa pasy.
– Minister infrastruktury stwierdził, że jak tylko niezbędna dokumentacja trafi do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, to będzie decyzja o budowie obwodnicy. Pieniądze na ten cel mają pochodzić z programu budowy „100 obwodnic” lub programu budowy dróg krajowych – wyjaśnia Kazimierz Smoliński, poseł PiS.
CZEKAJĄ NA STUDIUM
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych cały czas czeka na tzw. Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowe. Przyjęcie tego dokumentu pozwoli na wydanie decyzji środowiskowej. To ona określi warunki i przebieg inwestycji. Planowana piętnastokilometrowa obwodnica będzie obiegać miasto od południa.
ZMIANY KONCEPCJI
– Jest zmiana formuły. Do tej pory mówiło się o inwestycji w formule „2+1”, czyli z wykorzystaniem tzw. mijanek. Teraz miasto chce budować w formule „2+2”, czyli z dwoma pasami w każdą stronę. To dobra informacja dla użytkowników, ale z drugiej strony trzeba przeprojektować część skrzyżowań – dodaje poseł.
Nie jest tajemnicą, że na przejazd najbardziej newralgicznymi ulicami miasta traci się w godzinach szczytu od 20 minut do nawet godziny. Obserwacje kierowców potwierdzają przeprowadzone badania. Wynika z nich, że ruch pojazdów w Starogardzie jest większy od średniej krajowej. Przez najruchliwsze ulice w ciągu doby przejeżdża ponad 22 tys. pojazdów.
Tomasz Gdaniec/pOr