Dwa tygodnie temu, podczas zbierania grzybów, mieszkaniec Strzelinka znalazł około 200 monet z VII i IX wieku. Wstępnie zidentyfikowano je jako pochodzące z Persji i Arabii.

Krystyna Mazurkiewicz-Palacz, kierownik delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Słupsku poinformowała, że wystąpi do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o nagrodzenie uczciwego znalazcy skarbu.

– Niestety z moich ostatnich doświadczeń wynika, że to jest jedyna taka postawa w ostatnich latach, gdy znalazca zawiadamia nas. Dlatego moim zdaniem trzeba nagrodzić tego pana za obywatelską postawę. Zleciłam już wstępne przygotowanie wniosku w tej sprawie – powiedziała urzędniczka.

NAWET 50 TYS. ZŁ NAGRODY

Monety są obecnie poddawane konserwacji i opracowaniu w lęborskim muzeum. Maksymalna wysokość nagrody, jaką może przyznać minister kultury to 50 tysięcy złotych.

Wartość finansowa znalezionych pod Słupskie monet jest trudna do oszacowania. – Jeśli to, co sądzimy wstępnie o tym znalezisku, się potwierdzi, to może się okazać, że to największy skarb kultury arabskiej znaleziony na terytorium Polski. Spokojnie poczekamy na to, co ustalą fachowcy – dodaje Krystyna Mazurkiewicz-Palacz.

ZNALAZCY Z MIASTKA Z WYROKIEM

W tym roku sąd skazał trzech mężczyzn, którzy w okolicach Miastka znaleźli skarb z przed prawie trzech tysięcy lat. Było to około dwustu przedmiotów, w tym fragmentów ubiorów z epoki brązu. Mężczyźni nielegalnie wydobyli znalezisko, częściowo je uszkadzając. Sąd Okręgowy w Słupsku wymierzył im kary od roku do trzech lat pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz 10 tysięcy złotych grzywny.

Przemysław Woś/mim