– Naszą największą bolączką są wynagrodzenia pracowników finansów publicznych. W tym roku został wykonany ruch w tym zakresie, ale tylko i wyłącznie na poziomie wyrównania inflacji, co nie może nikogo satysfakcjonować – mówił w Radiu Gdańsk Przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ Solidarność Krzysztof Dośla, pytany o najważniejsze postulaty Solidarności na nową kadencję parlamentu.
– Najistotniejsze jest to, co zgłaszaliśmy już w ubiegłym roku w stanowisku Komisji Krajowej NSZZ Solidarność. Część z tych postulatów została zrealizowana, a część nadal została. Już w zeszłym roku mówiliśmy, że domagamy się wzrostu pensji o 12 proc., a w niektórych grupach udało się to tylko na poziomie 6 proc. To oczywiście znakomity ruch, ale jednak nie do końca dla nas satysfakcjonujący, bo cały czas mamy w pamięci to, że wiele grup nie otrzymało takich podwyżek, jakie powinno otrzymać – wyliczał Dośla.
BRUTALNY MORD
Gość Radia Gdańsk w przeddzień 35. rocznicy śmierci księdza Jerzego Popiełuszki, mówił też o odpowiedzialności za to morderstwo. – To był brutalny mord, wykonany z zimną krwią i precyzją, od początku zaprojektowany. Polityczni mocodawcy i ci, którzy wydawali rozkazy, nigdy nie ponieśli za niego odpowiedzialności. Część z nich pełniła nawet później istotne funkcje gospodarcze w państwie – podkreślał.
– Ślepa sprawiedliwość dotknęła tylko część ze sprawców. Żaden z nich nie odsiedział wyroku do końca. Ci, którzy byli skazywani na 12, 15 lat wychodzili np. po czterech czy pięciu latach. Z kolei główny dyrygujący tą akcją wyszedł spokojnie z więzienia w 2001 roku i z 25 lat odsiedział niecałe 15. Później były kolejne zbrodnie na księżach. Oczywiście do dnia dzisiejszego utrzymuje się, że dokonali ich nieznani sprawcy. To konsekwencja postępowania wobec sprawców i mocodawców zbrodni wykonanych na księdzu Popiełuszce – kontynuował Dośla w rozmowie z Arturem Kiełbasińskim.
MUREM ZA KSIĘDZEM POPIEŁUSZKĄ
Jak dodał przewodniczący, Solidarność nigdy nie zapomniała o okolicznościach śmierci księdza Jerzego Popiełuszki. – Od kiedy odprawił mszę świętą 31 sierpnia w Hucie Warszawa, Solidarność była z księdzem Jerzym, a ksiądz z Solidarnością – mówił gość Radia Gdańsk.