Zabójstwo w SKM. Podejrzany 31-latek nie odpowie za swój czyn

Podejrzany o zabójstwo pasażera w kolejce SKM w Gdyni nie stanie przed sądem. Biegli psychiatrzy orzekli, że mężczyzna w chwili ataku był niepoczytalny. Do zdarzenia doszło prawie rok temu.

Przypomnijmy, 31-latek przewrócił 59-latka na podłogę i podduszał go, aż ten stracił przytomność. Mężczyzna atakował także poszkodowanego na oczach policjantów, którzy w Gdyni Głównej weszli do pociągu. Dopiero na ich wyraźne polecenie odpuścił i został obezwładniony. Pokrzywdzony miał uraz głowy, po reanimacji trafił do szpitala. Dzień później zmarł. 

JEST CHORY PSYCHICZNIE

– Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa, ale nie odpowie za swój czyn – mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku – W toku postępowania podejrzany był badany sądowo-psychiatrycznie. Po przeprowadzonej obserwacji sądowo-psychiatrycznej biegli orzekli, że podejrzany jest chory psychicznie. Dokonując zarzuconego mu czynu, miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem – dodaje.

BĘDZIE ZAMKNIĘTY W ZAKŁADZIE PSYCHIATRYCZNYM

Biegli stwierdzili również, że z uwagi na obecny stan zdrowia psychicznego istnieje wysokie ryzyko ponownego popełnienia przez niego czynu podobnego. W związku z tym powinien zostać umieszczony na leczeniu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Prokuratura skierowała już taki wniosek do Sądu Okręgowego w Gdańsku. 

Grzegorz Armatowski/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj