Policjanci ze Słupska uratowali życie kobiecie. Funkcjonariusze z poddasza płonącego budynku wynieśli 93-latkę, która nie była w stanie samodzielnie przedostać się przez kłęby dymu. Do pożaru doszło 7 października, w jednym z budynków mieszkalnych w Słupsku, ale policja dopiero teraz poinformowała o swoich działaniach na miejscu zdarzenia.
Jako jedni z pierwszych na miejscu byli sierż. szt. Maciej Kędzierski i sierż. szt. Adam Młynarski. Szybka reakcja funkcjonariuszy pozwoliła uniknąć tragedii.
Policjanci, gdy dotarli do budynku, z którego wydobywały się kłęby dymu, usłyszeli wołanie o pomoc kobiety, która powiedziała, że wewnątrz domu, na poddaszu, znajduje się jej matka. 93-latka nie była w stanie samodzielnie się poruszać. Policjanci, nie czekając na strażaków, jako pierwsi weszli do domu i w jednym z zadymionych pomieszczeń znaleźli leżącą na łóżku kobietę.
URATOWALI 93-LATKĘ
– Funkcjonariusze, widząc, że na miejsce przybyli jako pierwsi weszli do domu i w jednym z zadymionych pomieszczeń znaleźli leżącą na łóżku kobietę, którą wynieśli z budynku i do czasu przybycia pogotowia udzielali niezbędnej pomocy medycznej – mówi st. sierżant Jakub Bagiński.
Pożar budynku gasiły 4 zastępy straży pożarnej.
Paweł Drożdż/mk