Co kryją w sobie tereny Westerplatte? Na to pytanie od kilku tygodni odpowiadają archeolodzy, pracujący na terenie dawnej wartowni nr 5. Od września naukowcy natrafiają na kolejne szkielety. We wtorek znaleziono ósmy. – To miejsce może się okazać wielką pomorską nekropolią, której miasto powinno nadać szczególne znaczenie – mówił kierownik Muzeum Westerplatte Mariusz Wójtowicz-Podhorski. Rozmawiała z nim Anna Rębas.
Prace archeologiczne mają być kontynuowane do połowy listopada.
– Wydaje mi się, że na ósmym poległym się nie skończy, ale mówiłem to jeszcze przy pierwszym. Jestem pełen optymizmu, że znajdziemy szczątki wszystkich pochowanych w 1939 roku, którzy mieli być ekshumowani rzekomo w roku 1940. Myślę, że będzie to 10-11 poległych. Kiedy otworzymy wykop nad reliktami wartowni nr 5, może się okazać, że znajdziemy szczątki tych żołnierzy, o których nie wiedzieliśmy nawet, że tam byli – mówił Gość Radia Gdańsk.
Mariusz Wójtowicz-Podhorski podkreślił, że od początku władze Gdańska nie interesowały się badaniami na Westerplatte.
– Kilkanaście lat wcześniej sygnalizowałem bardzo głośno, że Westerplatte wymaga kompleksowych badań archeologicznych i nadal znajdują się tam szczątki żołnierzy. Mój głos był lekceważony i wyśmiewany przez władze Gdańska. Gdy zaczęliśmy badania w 2016 roku, spotkaliśmy się z krytyką. Teraz jesteśmy w trakcie piątego etapu badań i nie otrzymaliśmy żadnej pozytywnej odpowiedzi od władz. To jest niezwykle przykre, nikogo nawet nie było na pogrzebie ostatniego obrońcy Westerplatte, majora Ignacego Skowrona w 2012 roku – dodał.
CZĘŚĆ ROZRYWKOWA?
Gość Dnia Radia Gdańsk zaznaczył, że w 2007 roku władze miasta planowały zbudować na terenie Westerplatte marinę jachtową, miały też powstać kluby nocne, pole golfowe. Nie doszło to jednak do realizacji.
– Plan był taki, żeby wszystko pogodzić. Podkreślanie miejsca, jako symbolu polskiej historii, nie było na rękę tym planom. Jest pomnik, cmentarz, więc dlaczego miałaby nie powstać w jakimś obszarze część rozrywkowa? Nawet zbudowana przez poprzednie kierownictwo Muzeum II Wojny Światowej wystawa mówi o części rozrywkowej Westerplatte. Nawiązuje do XIX-wiecznego niemieckiego kurortu wypoczynkowego, a nie ma mowy o obronie Westerplatte – podkreślił Mariusz Wójtowicz-Podhorski.
(Fot. Mariusz Wójtowicz-Podhorski)