O wyzwaniach krajów nadbałtyckich w Brukseli: „Firmy z Pomorza muszą oferować klientom szerszy wachlarz usług”

Wspólne inwestycje prowadzone przez państwa leżące nad Bałtykiem są szansą na rozwój całego regionu. O wyzwaniach krajów nadbałtyckich rozmawiano podczas konferencji w Parlamencie Europejskim w Brukseli. 

 

Jak podkreślali jej organizatorzy: poseł do PE Janusz Lewandowski i eurodeputowana Miapetra Kumpula-Natri, było to spotkanie apolityczne, które ma na celu wspólne działania państw i regionów, ponad wszelkimi podziałami. – Firmy z Pomorza muszą oferować klientom szerszy wachlarz usług – podkreślał Adam Mikołajczyk z Departamentu Rozwoju Gospodarczego Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku. – Pomorscy przedsiębiorcy nie mogą być tylko podwykonawcami, bo kończą nam się zasoby dobrze wykształconych, ale tanich pracowników. Firmy muszą inwestować w obiecujące technologie, a nie tylko wykorzystywać cudze – dodał Mikołajczyk.

„BAŁTYK ŁĄCZY, A NIE DZIELI”

– Bałtyk na szczęście łączy, a nie dzieli. W dziedzinie nowoczesnych technologii mamy lukę do wypełnienia. Wspólne działania mogą i muszą zmniejszyć różnice widoczne w poszczególnych krajach nadbałtyckich – mówił europoseł Janusz Lewandowski.

SZANSA DLA POMORZA

– Otwarcie na współpracę z innymi krajami to szansa dla pomorskich miast i gmin – uważa burmistrz Pucka Hanna Pruchniewska. – Morze Bałtyckie i Zatoka Pucka mają dużo problemów. Mówimy o zanieczyszczeniu i niezbyt szczęśliwych historiach z rybami. Nasze miasto jest absolutnie uzależnione od Zatoki Puckiej. Otwarcie na nowe płaszczyzny współpracy może odpowiedzieć na pytanie: czym mają zajmować się nasi mieszkańcy, kiedy kończą się możliwości życia z rybołówstwa – dodaje.

POTRZEBA ŚCISŁEJ WSPÓŁPRACY

Uczestnicy konferencji podkreślali, że przyszłość regionu wymaga ścisłej współpracy państw nadbałtyckich, współfinansowania projektów i upraszczania procedur.

Robert Silski/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj