Karny Łoś sposobem kościerskich leśników na walkę z niesfornymi kierowcami. Zmotoryzowani, którzy łamią zakaz wjazdu w nieudostępnione do ruchu leśne drogi lub którzy parkują poza wyznaczonymi miejscami muszą liczyć się z tym, że za szybą znajdą nietypową kartkę z wizerunkiem… łosia.
Jak podkreśla pomysłodawca akcji Zdobysław Czarnowski z leśnictwa Podrąbiona, głównym celem jest zmuszenie kierowców do refleksji. – Może z takim przymrużeniem oka, bo ten łoś wygląda śmiesznie, jest taki trochę zaskoczony tym, co zrobił. Miejmy nadzieję, że ci ludzie następnym razem zaparkują w odpowiednich miejscach. Gdy umieściłem to na profilu nadleśnictwa na Facebooku, to były propozycje, żeby zrobić z tego wlepkę i naklejać, najlepiej na szybę. Ale nie chcemy zadrażnień z ludźmi. Myślimy, że taka kartka włożona za wycieraczkę wystarczy – mówi.
NAWET ZAGROŻENIE ŻYCIA
Czarnowski podkreśla, że ludzie często zostawiają samochody lub wjeżdżają w niedozwolone drogi. – Przeszkadza to czasami, ponieważ ci ludzie często parkują na skrzyżowaniach. Jeżdżą duże samochody z drewnem, a nie daj Bóg, jeżeli to przeszkodziło kiedykolwiek w akcji gaśniczej – mówi. Dodaje też, że stara się podchodzić do ludzi z humorem, bo wtedy reagują zupełnie inaczej.
W tym sezonie podobnych łosi wręczono około 50. Akcja może rozszerzyć się na całe nadleśnictwo. Spotkanie ze Strażą Leśną może skończyć się nawet 500-złotowym mandatem.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Sebastian Kwiatkowski/mar