Kulturalnie i z klasą, bez obrażania i atakowania rozmówców. Uczniowie X Dwujęzycznego Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku dyskutowali w formacie debaty oksfordzkiej. Wydarzeniu patronował gdański Instytut Debaty Publicznej.
Jak mówiła polonistka Emilia Neyis, opiekunka szkolnego koła debat oksfordzkich, debata związana jest z minionym niedawno Świętem Niepodległości.
– Poświęcona była pamięci historycznej i temu, czy istnieje pamięć historyczna w oderwaniu od współczesnych mediów. Dziś głos zabrali przedstawiciele wszystkich klas pierwszych szkoły. To młodzi entuzjaści, którzy robią to z pasją – dodała organizatorka.
WSZECHSTRONNIE ROZWIJA
Uczestnicy podkreślali, że taka forma rozmowy pozwala im na wszechstronny rozwój. Przyczynia się także do przygotowań np. do matury, uczy swobody mówienia i wyrażania własnych poglądów, ale w taki sposób, by nie urazić swojego rozmówcy, jednak jasno i precyzyjnie wyrazić swoje zdanie.
– Ćwiczenie się w debatach oksfordzkich spełnia wiele celów – zaznaczał Andrzej Skiba, prezes Instytutu Debaty Publicznej, który partnerował wydarzeniu. – Po pierwsze uczniowie zwiększają pewność siebie, po drugie pokazujemy, że ta edukacja może wyglądać inaczej i nie musi sprowadzać się do wykładu „ex cathedra”, czy powtarzalnych zajęć, do których przywykliśmy. Debata może być przykładem zajęć, w których uczniowie aktywnie uczestniczą i je współtworzą oraz patrzą z dwóch perspektyw, bo w debacie oksfordzkiej zawsze jest spojrzenie obu stron. Takim dobrym elementem pokazującym równe szanse i budzącym kreatywność jest losowanie stron dyskusji – podsumował.
KULTURA PRZEDE WSZYSTKIM
Podczas debaty oksfordzkiej zabronione jest obrażanie bądź wyśmiewanie mówców strony przeciwnej. Zadaniem jest dyskusja nad tezą. Ten model rozmowy jest coraz częściej wykorzystywany jako element edukacyjny w szkołach średnich.
Daniel Wojciechowski