Planowane zmiany w sieci szkół wywołały kontrowersje w Gniewie. Niepokój nauczycieli i rodziców uczniów wzbudził internetowy wpis, w którym jest mowa o likwidacji jednej z podstawówek. Informację o możliwej likwidacji Szkoły Podstawowej nr 2, która miałaby zostać wchłonięta przez gniewską „Jedynkę”, zamieścił na Facebooku radny Jacek Ruda. „Koniec naszej „Dwójki”. Myślałem, że to niemożliwe, aby ktoś mógł chcieć zlikwidować naszą szkołę. Niestety na wczorajszym posiedzeniu komisji rady przedstawiono możliwe scenariusze zmiany sieci szkół w Gniewie. Wśród wielu możliwości pojawiła się ta najbardziej drastyczna i kuriozalna” – napisał na portalu społecznościowym radny.
ROZPĘTAŁA SIĘ BURZA
W komentarzach rozpętała się burza. Dyrekcja i pracownicy stanęli w obronie swojej szkoły i wystosowali pismo do władz miasta. W środę część kadry pedagogicznej i rodzice uczniów pojawili się na sesji rady.
– Dowiadujemy się o jakichś pomysłach z internetu. Jak w takiej sytuacji nie bać się o swoją przyszłość? Przyszliśmy na sesję, żeby usłyszeć coś, co nas uspokoi i da nam komfort pracy. Żadne zapewnienia jednak nie padły – komentuje Ewa Grudzińska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 2. – Mój syn odczuwa to, co się dzieje. Nie chcę, żeby po raz kolejny musiał zmieniać szkołę – dodaje Żaneta Jurga, mama jednego z uczniów.
BURMISTRZ STUDZI EMOCJE
– Zostałem zobowiązany do przygotowania informacji o możliwości obniżenia kosztów w szkołach, dlatego powstała taka koncepcja. Niektórzy radni wybiórczo potraktowali przygotowaną prezentację – tłumaczy burmistrz Maciej Czarnecki, który próbuje studzić emocje. – Sprawa jest otwarta, bo żadne decyzje dotąd nie zapadły. Widząc to, co się dzieje, przygotowujemy kolejne propozycje – deklaruje.
Temat zmian w sieci szkół ma powracać w trakcie kolejnych posiedzeń rady miasta w Gniewie.
Wojciech Stobba/mkul