Wzrasta liczba rodziców uchylających się od szczepienia dzieci w województwie pomorskim, m.in. w powiecie słupskim. Grożą za to zarówno kary finansowe, jak i kontrola sądu opiekuńczego.
Z danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku wynika, że liczba niezaszczepionych dzieci na Pomorzu jest bardzo duża. Do końca października zanotowano ich ponad 5 tysięcy.
265 TYSIĘCY
Sanepidy, w tym także słupski, wysyłają zebrane co kwartał dane do wojewody, a ten nakłada kary na uchylających się od szczepień rodziców. W obecnej chwili w Słupsku toczy się około 90 postępowań przeciwko rodzicom, którzy nie szczepią dzieci. Wojewoda pomorski do połowy listopada tego roku wystawił na rodziców uchylających się od szczepień 530 tytułów wykonawczych w łącznej wysokości 265 tysięcy złotych.
Jak powiedziała Radiu Gdańsk Henryka Kisiel, rzecznik Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Słupsku, w 2018 roku liczba nieszczepionych dzieci w Słupsku i powiecie wynosiła 309, a w tym roku do końca października było ich już 311.
NIE BOJĄ SIĘ KAR
Rodzice twierdzą, że stoją na linii frontu, bombardowani przez obie strony sporu. Twierdzą, że znają naukowe dowody lekarzy i badaczy, z drugiej zaś doniesienia o chorobach, cierpieniu dzieci i poddawaniu w wątpliwość skuteczności szczepionek. Są przekonani, że ich działania są słuszne i mają na celu wyłącznie dobro swojego dziecka. Przez to kary finansowe nie są im straszne.
KONTROLE SĄDOWE
Prawo polskie przewiduje jeszcze jedną możliwą sankcję za brak obowiązkowych szczepień, która może być bardziej dotkliwa od kary finansowej. Rodzice, którzy uchylają się od szczepienia swoich dzieci, mogą zostać poddani kontroli ze strony sądu opiekuńczego. Sąd może wszcząć postępowanie o ograniczenie władzy rodzicielskiej. W czasie postępowania zbada, czy brak zgody rodziców na szczepienie jest równoważny z dobrem dziecka.
Joanna Merecka-Łotysz