Sztum ponownie rozpoczyna starania o obwodnicę. Trasa miałaby się znaleźć w zapowiadanym przez rząd programie budowy stu obwodnic.
Rozpoczęła się już zbiórka podpisów mieszkańców w tej sprawie, a w przyszłym tygodniu tematem zajmą się miejscy radni. – Droga krajowa nr 55 jest drogą o dużym natężeniu ruchu. Wraz z rozwojem miasta i budową nowych osiedli, trasa jest coraz bardziej uciążliwa i coraz mniej bezpieczna – mówi Bartosz Luterek, zastępca burmistrza Sztumu.
– Obwodnica jest potrzebna. W godzinach szczytu całe miasto jest zatłoczone. U tych, którzy mieszkają przy trasie, drżą szyby w oknach, gdy przejeżdża ciężarówka – mówią mieszkańcy Sztumu. Jak zauważają przejeżdżający przez miasto kierowcy, płynny ruch blokują liczne przejścia dla pieszych.
PROBLEM NIE JEST ROZWIĄZANY
Od lat 90. ubiegłego wieku, w kilku etapach, realizowane były inwestycje mające zmniejszyć uciążliwość biegnącej przez miasto trasy. Dwa lata temu zakończono kompleksową przebudową krajowej „55” w Sztumie. Zdaniem władz miasta nie rozwiązało to jednak zasadniczego problemu. – Miasto jest ukształtowane w taki sposób, że cały ruch odbywa się drogą krajową – mówi burmistrz Leszek Tabor. Wyprowadzenie ruchu tranzytowego miałoby zmniejszyć uciążliwości i poprawić komfort życia mieszkańców.
Od dwóch lat koncepcja przebiegu obwodnicy Sztumu znajduje się w miejskich dokumentach planistycznych. Trasa miałaby omijać miasto po stronie wschodniej przebiegając przez tereny specjalnej strefy ekonomicznej, Kępinę, Barlewice i Czernin.
Wojciech Stobba/pb