Nowe „wodne terenówki” sopockiego WOPR kosztowały 350 tys. zł. Potrzebny jest jeszcze wóz [ZDJĘCIA]

rib 715 1

Sopockie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe wzbogaciło się o dwie nowe łodzie ratownicze typu RIB. Wielozadaniowy zestaw mobilny kosztował 350 tys. zł. Zakup jednostek wraz z wyposażeniem (m.in. łączność radiowa, kamizelki ratunkowe i suche skafandry dla ratowników) uzyskał 50-procentowe dofinansowanie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. – Cieszę się bardzo, że ratownicy otrzymali te łodzie, bo Ich praca polega na tym, że zapewniają bezpieczeństwo zarówno tym najmłodszym 5, 6-latkom, którzy rozpoczynają swoją przygodę z żeglarstwem, jak i profesjonalnym zawodnikom, którzy biorą udział w regatach oraz oczywiście wszystkim mieszkańcom i gościom, którzy korzystają z uroków plaży i kąpią się w zatoce. Trzeba jednak podkreślić, że to nie nowoczesny sprzęt, ale przede wszystkim ludzie tworzą WOPR. To oni tak dobrze wypełniają obowiązki, że sopocki akwen jest jednym z najbezpieczniejszych na Wybrzeżu – mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydent Sopotu.

Łodzie z silnikami o mocy 100 KM rozwijają prędkość ponad 30 węzłów (blisko 60 km/h). Dzięki wysokiej stateczności i sterowności sprzęt będzie mógł być wykorzystywany także w bardzo trudnych warunkach. RIB-y przekazane ratownikom sprawdzą się zarówno przy pływaniu szybkim, jak i wolnym, na fali, dryfie, a także przy manewrach z różnymi prędkościami i przy podejmowaniu osoby tonącej.

Dwie nowe łodzie RIB w bazie WOPR Sopot (fot. Anna Rezulak/KFP)
STARE ŁODZIE MIAŁY 20 LAT

– Ostatni raz tego typu łodzie zostały pozyskane przez WOPR w Sopocie 10 lat temu. Te, które wymieniamy, miały już 20 lat. Dzięki nowym jednostkom możemy działać w rejonie Zatoki Gdańskiej, możemy też podpłynąć do plaży, możemy brać udział w akcjach technicznych, bo silnik jest na tyle silny, że możemy holować uszkodzone jednostki do brzegu czy do mariny – mówi Maciej Dziubich, prezes sopockiego WOPR.

To nie jedyny sprzęt, jaki udało się pozyskać ratownikom. W tym roku sopocianie przegłosowali ich projekt w Budżecie Obywatelskim. Dzięki temu już w styczniu zostanie zakupiony nowy quad wyposażony w defibrylator. WOPR potrzebuje jednak więcej sprzętu, bo ten w warunkach nadmorskich bardzo szybko się zużywa.

 rib 715 2Ratownicy prezentują nowy sprzęt (fot. Anna Rezulak/KFP)

POTRZEBNY JEST SAMOCHÓD

W pierwszej kolejności wymienić trzeba samochód, ponieważ obecny wóz terenowy ma 20 lat. Pojazd musiałby mieć napęd 4×4, blokadę dyferencjałów, przestrzeń transportową, hak i mieścić pięć osób. WOPR szuka sponsora, który pomógłby sfinansować zakup tego typu samochodu.

Łodzie (RIB – z ang. Rigid Inflatable Boat) bywają mylone z pontonami, to z uwagi na ich konstrukcję, a przede wszystkim burty zabezpieczone pneumatycznymi tubami. Jednostki tego typu są stabilne, mogą rozwijać dużą prędkość i są odporne na uszkodzenia. Z uwagi na swoje możliwości bywają nazywane „wodnymi terenówkami”, przez analogię do samochodów terenowych.

Radio Gdańsk/KFP/Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj