Tragiczny wypadek w Bolszewie koło Wejherowa. Nie żyje kierowca samochodu, który wpadł do rzeki. To trzecia śmiertelna ofiara w okresie świątecznym na Pomorzu. Do wypadku doszło przed północą. Jak dowiedziało się Radio Gdańsk, wcześniej policja dostała zgłoszenie, że ulicami Wejherowa jeździ kia ceed, której kierowca może być nietrzeźwy. Patrole rozpoczęły poszukiwania auta.
TRAGICZNE ŚWIĘTA
To były tragiczne święta na pomorskich drogach. Łącznie ze wspomnianą ofiarą zdarzenia w Bolszewie, życie straciły trzy osoby, w tym jeden pieszy.
Czarna seria zaczęła się w drugim dniu świąt po godz. 18 w Strzelnie koło Pucka. Samochód osobowy potrącił pieszego, który prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu. Dwie godziny później w Szulesiu Szlacheckim na trasie z Kościerzyny do Przywidza audi A4 uderzyło w drzewo. Strażacy ze zmiażdżonego samochodu wyciągnęli kierowcę, który niestety już nie żył. Mężczyzna miał 25 lat.
Okoliczności wszystkich śmiertelnych wypadków ustalają policja i prokuratura. Policjanci apelują o ostrożność. Warunki jazdy będą się pogarszać, ma padać śnieg, jezdnie będą śliskie.