Prokuratura w Miastku postawiła zarzuty drugiemu podejrzanemu w sprawie pięciu kilogramów amfetaminy ukrytych w jeziorze. Artur N. był poszukiwany listem gończym od września. 39-latek sam zgłosił się do prokuratury.
– Usłyszał zarzut posiadania dużej ilości środków odurzających, nie przyznał się do winy – poinformował prokurator rejonowy w Miastku Michał Krzemianowski. Artur N. będzie odpowiadał z wolnej stopy.
Z aresztu wyszedł też po dwóch miesiącach pierwszy z podejrzanych w tej sprawie mężczyzn – 31-letni Bartosz B. Prokuratura czeka teraz na wyniki badań biologicznych wiadra z narkotykami, by ustalić, który z podejrzanych miał z nimi styczność.
NARKOTYKI Z WIADRA
Policja znalazła wiadro z pięcioma kilogramami amfetaminy przypadkiem, gdy próbowała zatrzymać dwóch mężczyzn w okolicach Kępic. Podejrzani na widok patrolu wyrzucili do rowu paczkę z amfetaminą i marihuaną. Policja przeszukała okolicę i znalazła ukryte w jeziorze wiadro z narkotykami. Za posiadanie dużej ilości narkotyków grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Przemysław Woś/pb