Po niemal trzech latach postępowania Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała decyzję środowiskową dla planowanej ul. Nowej Politechnicznej w Gdańsku. Droga połączy Piecki-Migowo z Wrzeszczem i ma przejść przez ul. Bohaterów Getta Warszawskiego. Temu pomysłowi sprzeciwiają się mieszkańcy.
Przypomnijmy, że ul. Nowa Politechniczna to trasa tramwajowa z drogą rowerową i chodnikiem, która ma połączyć ul. Rakoczego z al. Grunwaldzką. Torowisko zacznie się na wysokości ul. Rakoczego i pobiegnie ul. Jaśkowa Dolina. Następnie tory skręcą w ul.Wileńską, by po chwili tunelem dotrzeć do działek nieopodal prywatnego szpitala. Stamtąd trasa już w kierunku Wrzeszcza będzie wieść między działkami do ul. Do Studzienki, by ok. 300 m przed al. Grunwaldzką odbić w prawo w ul. Bohaterów Getta Warszawskiego. Tramwaj przejedzie tam po wąskiej ulicy, by móc wreszcie skręcić w lewo lub w prawo na al. Grunwaldzką.
Inwestycja tuż przed świętami doczekała się wydania decyzji środowiskowej.
– Uzyskany dokument umożliwi teraz opracowanie dokumentacji technicznej i uzyskanie w dalszym zakresie pozwoleń na realizację przedsięwzięcia – mówi Agnieszka Zakrzacka z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
Przebieg ul. Nowej Politechnicznej w Gdańsku – kolor ciemno fioletowy. (Mat. BRG)
SPRZECIW MIESZKAŃCÓW
Inwestycja, która ma kosztować ponad 200 mln zł, nie wszystkim się podoba. Chodzi o mieszkańców z domów ul. Bohaterów Getta Warszawskiego. Ich zdaniem wprowadzenie trasy na wąska ulicę, przy której żyją, oznacza mnóstwo problemów.
– Dla mnie tramwaj na ul. Bohaterów Getta Warszawskiego to jest koniec mojej działalności gospodarczej – mówi kobieta prowadząca kwiaciarnię. przy wspomnianej ulicy. – Klienci nie będą mogli tutaj się zatrzymać, by zamówić towar. Będę miała problemy z dostawami – dodaje.
– Zastanawiamy się bardzo poważnie nad tym, by zaskarżyć miasto – za to co robi i jakie decyzje podejmuje. Niszczy się nam krajobraz w sposób idiotyczny puszczając przez ul. Bohaterów Getta Warszawskiego – uważa Małgorzata Fechner Puternicka.
Władze DRMG próbują uspokoić mieszkańców wprowadzeniem tramwajów na baterie, czyli bez sieci trakcyjnej – tak by nie szpecić przestrzeni rozwieszonymi przewodami. Mają się też pojawić tory, które zostaną odpowiednio wyciszone.
Jeśli budowa ruszy, nastąpi to najszybciej za dwa lata.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Maciej Naskręt