Dwie wiadomości z Obwodnicy Trójmiasta – jak to w życiu – dobra i zła. Dobra jest taka, że uprzątnięto już skutki kolizji na wysokości Owczarni w kierunku Gdyni. Złą przekazuje pan Sylwester, który informuje o kolizji dwóch aut na lewym pasie dokładnie na wysokości centrum meblowego na Matarni, też w stronę Gdyni. Nasz słuchacz dodaje, że da się tam sprawnie przejechać, ale apeluje, żeby kierowcy z lewego pasa szybciej, a nie w ostatniej chwili, zjeżdżali na któryś z pozostałych torów.
W Gdańsku czekamy jeszcze tylko na Grunwaldzkiej między Halą Olivia a pętlą w Oliwie w kierunku Sopotu i Armii Krajowej przed skrzyżowaniem z Łostowicką w stronę obwodnicy. Powoli pojedziemy też Małomiejską i Świętokrzyską w stronę Kowal i zredukujemy biegi w górnym odcinku Spacerowej w stronę obwodnicy.
W Gdyni kilka minut stracimy na Chwaszczyńskiej przed węzłem Wielki Kack. Bez większych problemów dojedziemy do Witomina. Jeszcze tylko na Charznieńskiej w tę stronę mamy spowolnienie, ale znacznie mniejsze niż pół godziny temu. Coraz lepiej wygląda Estakada Kwiatkowskiego, tam tylko niewielkie spiętrzenie. Za to na krajowej szóstce, na granicy Gdyni i Rumi stracimy 7 minut.