Kto najbardziej korzysta na zakazie handlu w niedziele? „Dla nas najlepiej by było, gdyby wszystkie były niehandlowe”

W tym roku przed nami siedem niedziel handlowych. To nie koniec zmian – ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele wskazuje także dni, w których handel będzie zabroniony po godzinie 14:00. Mowa tutaj o 11 kwietnia 2020 oraz 24 grudnia 2020. Jest to związane ze świętami Wielkanocnymi i Bożego Narodzenia. Jakie będą skutki?

Iwona Wysocka w audycji Ludzie i pieniądze w Radiu Gdańsk gościła Marka Lewandowskiego, rzecznika „Solidarności” i Grzegorza Pellowskiego, trójmiejskiego piekarza, mistrza cukiernictwa.

– To są niedziele, które w naturalny sposób są predysponowane do handlowania. To dwie niedziele „wyprzedażowe” i niedziele związane ze świętami. To funkcjonowało przez wiele lat i funkcjonuje w większości krajów Europejskich, i można powiedzieć, że wreszcie wróciliśmy do normalności – powiedział Marek Lewandowski.

– Dla nas najlepiej by było, gdyby wszystkie niedziele były niehandlowe. Ciesze się, że w tej nowej propozycji piekarnie, stacje benzynowe, apteki, mogą handlować. Dla nas to jest okres ogromnego zainteresowania, wielu klientów i to jest dobry pomysł, bo strumień klientów został skierowany do mniejszych, rodzinnych sklepów, firm. Efekt jest znaczący – przyznał Grzegorz Pellowski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj