Niemal 3,5 tysiąca pacjentów w Chojnicach skierowano na terapię rzucania palenia. Większość przesłuchanych przez policję świadków zeznała jednak, że nigdy nie brała w niej udziału. Sprawę przez niemal pięć lat prowadziła Prokuratura Rejonowa w Lęborku. Spośród 3400 pacjentów, którzy mieli brać udział w terapii, około 2800 zaprzeczyło, że brało w niej udział.
Część osób kwestionuje też autentyczność swoich podpisów w dokumentacji medycznej. Proces dziewięciu osób, które z Narodowego Funduszu Zdrowia miały wyłudzić ponad 630 tysięcy złotych, trwa przed Sądem Okręgowym w Słupsku. Akt oskarżenia liczy ponad 200 stron.
3000 ŚWIADKÓW
Sąd będzie musiał przesłuchać około 3000 świadków, bo takie jest na dziś stanowisko oskarżyciela publicznego.
– Dostałem zaproszenie na bezpłatne badanie spirometryczne, poszedłem, bo palę papierosy od 16. roku życia. Okazało się, że nie mam żadnych niepokojących zmian i nie brałem udziału w żadnej dalszej terapii. Nie było takiej potrzeby, a zresztą nie miałbym czasu, bo jestem zawodowym kierowcą. Większość tych podpisów na pewno nie jest moja – mówi jeden ze świadków w procesie.
Sprawa dotyczy programu medycznego, który miał trwać około sześciu lat. Część zdarzeń miała mieć miejsce w roku 2009. Oskarżeni nie przyznają się do winy, grozi im do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Przemysław Woś/mrud