15 osób stanęło przed gdańskim sądem. Członkowie gangu oskarżeni są m.in. o próby zabójstwa i porwanie dla okupu

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku w końcu rozpoczął się proces 15 oskarżonych m.in. o próby zabójstwa, porwanie dla okupu adwokata i rozboje na 1,7 mln złotych. Dopiero za piątym razem udało się odczytać akt oskarżenia. Wcześniej z różnych powodów rozprawy odraczano.

Oskarżeni mają łącznie 63 zarzuty. Są to trzy usiłowania zabójstwa: dwóch policjantów i znanego sportowca, rozboje, napady i porwanie w Gdańsku dla okupu adwokata. 6 oskarżonych, przebranych za policjantów CBŚP, zatrzymało mężczyznę, gdy jechał jedną z ulic Wrzeszcza. Przetrzymywali go przez 12 godzin i żądali miliona złotych okupu. Mimo że pieniędzy nie dostali, prawnik został uwolniony.

USIŁOWANIE ZABÓJSTWA

Zdaniem śledczych pomysłodawcą porwania był Jakub K. Jak mówi prokurator Wojciech Wróbel z Pomorskiego Wydziału Prokuratury Krajowej w Gdańsku, gang działał bardzo brutalnie. – Warto tu wskazać dwa przestępstwa. Jedno to usiłowanie zabójstwa w Koszalinie. Tam sprawcy strzelili do niego przynajmniej cztery razy – wskutek tego doszło do amputacji podudzia. Pokrzywdzony do końca życia zostanie kaleką. Drugi przypadek miał miejsce w trakcie czynności zatrzymania jednego z oskarżonych – Jakuba K. Ten otworzył ogień do funkcjonariuszy, którzy zamierzali go zatrzymać. Wskutek tych działań jeden z funkcjonariuszy został ciężko ranny – podkreśla. Na wtorkową rozprawę nie stawiło się czterech oskarżonych, ale sąd uznał, że ich nieobecność nie przeszkadza w prowadzeniu procesu. 

W sądzie wprowadzono w środę nadzwyczajne środki ostrożności. Wszyscy przy wejściu są szczegółowo sprawdzani, a w sali rozpraw, w której toczy się proces gangu, są antyterroryści z długą bronią. Oskarżonym grozi od 12 lat więzienia do dożywocia.


Grzegorz Armatowski/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj