Rodzina ze Słupska straciła mieszkanie, bo było zapisane na… firmę córki dewelopera. „Nie wiem, co z nami będzie”

Oszukani przez dewelopera mieszkańcy Słupska stracili mieszkanie. Komornik sprzedał lokal, bo choć formalnie rodzina Szklarz w nim mieszkała, to nieruchomość była zapisana na firmę córki dewelopera. Wszystko dlatego, że ten sam lokal został sprzedany dwa razy.
W 2014 roku rodzina zapłaciła deweloperowi za mieszkania gotówką ponad 160 tysięcy złotych. Wiesław Ś. nie podpisał aktu notarialnego z nabywcami, a to samo mieszkanie sprzedał spółce swojej córki.

MAJĄTEK ZAJĄŁ KOMORNIK

Ta firma z kolei nie spłacała swoich zobowiązań i jej majątek zajął komornik. Między innymi licytując majątek spółki córki dewelopera 28 stycznia 2020 r. komornik sprzedał mieszkanie, zamieszkane przez państwo Szklarz, którzy zapłacili za nie jako pierwsi. Poszkodowani mówią, że się nie wyprowadzą i nie oddadzą mieszkania nowemu nabywcy.

„STRACILIŚMY PIENIĄDZE I MIESZKANIE”

– Nie wiem, co z nami będzie. Straciliśmy i pieniądze, i mieszkanie. Nie mamy szans z naszych emerytur na wynajęcie czegokolwiek. Po prostu nie stać nas na nie. Zostaliśmy podle oszukani, nie wiem, jak to jest możliwe w państwie prawa. My jesteśmy poszkodowani, a pan Ś. chodzi na wolności. Nie opuścimy tego lokalu. Jak będzie eksmisja i wystawią nasze meble na ulice, to nie wiem, gdzie się podziejemy – mówi Irena Szklarz.

Deweloper Wiesław Ś. oraz związani z nim ludzie są podejrzani o próbę wyłudzenia lub wyłudzenie w sumie około 20 milionów złotych. Wszyscy odpowiadają z wolnej stopy.

 

Przemysław Woś/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj