Rowerowe zamieszanie po uchwale gdańskich radnych. Kto odpowie za szkody wyrządzone przez rower w autobusie i tramwaju?

Spory chaos, zdaniem radnych PiS, wprowadza nowelizacja przepisów dotyczących organizacji przewozów w komunikacji miejskiej w Gdańsku. Koalicja rządząca w Radzie Miasta uchwaliła zapisy, które dają zielone światło na przewóz rowerów. Dodatkowo przenoszą odpowiedzialność za szkody w sytuacji kolizji lub wypadku z kierowców na pasażerów właśnie przewożących rowery. Kierowcy GAiT zmiany uważają za bubel prawny. Dlaczego? Ustawowo to oni ponoszą odpowiedzialność za skutki wypadku, więc domagają się dostosowania taboru do nowych przepisów.

Przypomnijmy, że Rada Miasta Gdańska głosami radnych Koalicji Obywatelskiej i Stowarzyszenia Wszystko dla Gdańska przyjęła nowelizację uchwały w sprawie przepisów porządkowych związanych z przewozem osób i bagażu ręcznego pojazdami gminnego transportu zbiorowego na terenie obsługiwanym przez komunikację miejską organizowaną przez Miasto Gdańsk.

Uchwała daje możliwość wsiadania pasażerom z rowerem do pojazdów komunikacji miejskiej w Gdańsku. Ponadto wskazano, że rowerzyści muszą ustąpić miejsca w pojeździe osobom na wózkach inwalidzkich, a także dzieciom przewożonym w wózkach.

KIEROWCY I MOTORNICZOWIE PRZECIWKO

Na nowe przepisy stanowczo zareagowali kierujący pojazdami komunikacji miejskiej w Gdańsku. Co prawda, nie są oni przeciwko wożeniu rowerów, ale wymagają od miasta zmian.

– Najpierw trzeba zakupić tabor, który będzie dostosowany do przewozów rowerów. Obecny nie daje takich możliwości. Dopiero wtedy wprowadzać można takie zapisy – mówi Stanisław Stencel ze związków zawodowych Gdańskich Autobusów i Tramwajów.

Co ważne, kierowcy i motorniczowie uważają, że przerzucenie odpowiedzialności na poziomie uchwały miasta z kierowców na pasażerów będzie martwym zapisem. Policja będzie stosowała przepisy ustawowe i w sytuacji gdy przewożony rower spowoduje szkodę i tak odpowie za nią kierujący pojazdem.

KOALICJA RZĄDZĄCA PEWNA SWEGO

Doktor nauk prawnych Karol Ważny, radny Koalicji Obywatelskiej, uważa że przepisy przyjęte na poziomie prawa miejscowego będą miały moc.

– Policja powinna uwzględnić zapisy znowelizowanej uchwały. Nic nie stoi na przeszkodzie by ją stosować. Wynika ona z przepisów prawa przewozowego – mówi Ważny.

Radna Beata Dunajewska ze Stowarzyszenia Wszystko Dla Gdańska tłumaczy, że nowe przepisy są ułatwieniem dla tych, którzy nie mają wyjścia i muszą wsiąść do pojazdu z rowerem.

– Takim powodem może być zawał u rowerzysty, albo awaria roweru. Co do zasady rowerzysta jednak jadąc rowerem z punktu A do punktu B nie myśli o jeździe komunikacją miejską. Dla mnie to nie jest w ogóle temat – mówi Dunajewska.

RADNI PIS: MAMY ZASTRZEŻENIA

Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości ma poważne zastrzeżenia co do finalnego kształtu uchwały, którą przyjęli radni Koalicji Obywatelskiej i Wszystko dla Gdańska.

– Wyraźnie mówiliśmy o tym na sesji Rady Miasta. Dlatego chcieliśmy skierować projekt do komisji, by tam na spokojnie i w merytoryczny sposób przedyskutować sporne zapisy z udziałem kierowców, motorniczych i rowerzystów. Niestety, wielka koalicja pani prezydent Aleksandry Dulkiewicz odrzuciła nasz wniosek i to ona ponosi polityczną odpowiedzialność za dzisiejszy chaos – mówi Andrzej Skiba z PiS.

W ostateczności legalność uchwały może jeszcze zbadać wojewoda pomorski. Czy tak się stanie? Najpierw uchwała musi do niego trafić celem publikacji w dzienniku urzędowym. Przepisy dotyczące przewozu rowerów wejdą w życie w ciągu 14 dni od daty publikacji.

Posłuchaj materiału:


Maciej Naskręt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj