Miejscowy sąd zdecydował, że 20-latka i jej o rok starszy konkubent spędzą za kratkami najbliższe 3 miesiące. Klaudii F. i Marcinowi G. prokurator przedstawił zarzuty fizycznego znęcania się nad dzieckiem i usiłowania – w zamiarze ewentualnym – pozbawienia go życia.
– Dziewczynka była szarpana i bita. Doznała stłuczenia głowy w postaci złamania kości ciemieniowej lewej i urazowego obrzęku mózgu, które spowodowało chorobę realnie zagrażającą jej życiu. Doznała również obrażeń w postaci złamania trzonu kości ramiennej, złamania obojczyka, złamania kości udowej oraz licznych, powierzchownych urazów głowy. W oparciu o zebrany materiał dowodowy – mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
NiIE PRZYZNALI SIĘ DO WINY
Podejrzani nie przyznali się do winy i tłumaczyli, że mała Luiza uderzyła się w nosidełko. Grozi im dożywocie. Dziecko wciąż walczy o życie na OIOMie szpitala Copernicus w Gdańsku. Cały czas jest w śpiączce farmakologicznej.