W tym sezonie o tytuł najlepszego strzelca znów powalczą przede wszystkim obcokrajowcy. W tym gronie jest napastnik Lechii Gdańsk – Flavio Paixao. Portugalczyk jest rekordzistą w Ekstraklasie i w Polsce czuje się wyjątkowo dobrze.
Śmiało można powiedzieć, że wobec szybkiego exodusu utalentowanych polskich piłkarzy za granicę, filarami drużyn i idolami dla młodych kibiców stają się obcokrajowcy. W ostatnich latach tytuł króla strzelców Ekstraklasy regularnie trafia do zagranicznego piłkarza. Ostatnim samotnym polskim królem strzelców był Kamil Wilczek z Piasta Gliwice i było to w 2015 roku. Nic więc dziwnego, że na tym tle osoba kogoś takiego, jak Portugalczyk Paixao, mocno się wyróżnia.
POLSKA IDEALNYM WYBOREM
Flavio do Polski trafił sześć lat temu. – Przejście do Śląska Wrocław w 2014 roku było jedną z moich najlepszych decyzji. Miałem kilka ofert z różnych państw, ale we Wrocławiu występował mój brat Marco. Poza tym widziałem, jak bardzo zależy na mnie działaczom Śląska – mówił w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”. W stolicy Dolnego Śląska Paixao rozegrał 83 spotkania i strzelił 23 gole. Jeszcze lepiej idzie mu w Lechii Gdańsk. Na razie licznik wskazuje na 155 meczów i 53 gole. W grudniu Paixao wyprzedził Serba Miroslava Radovicia z Legii w klasyfikacji najlepszych zagranicznych strzelców ligi.
ŚWIETNE SEZONY, ALE BEZ KORONY
Choć Portugalczyk notował w Ekstraklasie sezony, w których zdobywał po 18 czy 15 goli, to jeszcze nigdy nie zgarnął korony króla strzelców. Jego brat Marco w 2017 roku świętował taki sukces. Flavio od dawna „ciągnie” zespół Lechii, dzięki czemu gdańszczanie zdobyli w ostatnim czasie Puchar Polski, Superpuchar i grali w europejskich pucharach. Mimo 35 lat na karku po napastniku nie widać ani zmęczenia, ani znudzenia graniem. Paixao to w tej chwili najważniejszy gracz Lechii. Na nim opiera się ofensywna gra drużyny znad morza. I nie powinno w tej kwestii zmienić wzmocnienie konkurencji w ataku, jakim ma być zakontraktowanie nowego napastnika Łukasza Zwolińskiego.
PORTUGALCZYK KONTRA HISZPANIE?
Czy jednak w tym sezonie Paixao ma szansę zgarnąć wymarzony tytuł najlepszego strzelca Ekstraklasy? Portugalczyk ma 8 goli, ale najlepszy strzelec ligi Jarosław Niezgoda zimą odszedł z Ekstraklasy do USA. 12 bramek ma Duńczyk Christian Gytkjaer z Lecha. Następnie w kolejności są Hiszpanie – Jesus Imaz z Jagiellonii oraz Jorge Felix z Piasta. Obaj mają po 11 goli. Nic tak naprawdę nie jest przesądzone, bo do końca sezonu zostało jeszcze kilkanaście kolejek. W poszukiwaniu faworyta do korony króla strzelców można zajrzeć do zakładów bukmacherskich STS. Bukmacher, który jest liderem w Polsce, najwyżej ocenia szanse Gytkjaera z Lecha, ale Paixao znajduje się w czołówce i jeśli utrzyma formę z inauguracji 2020 roku (2 gole przeciwko Śląskowi), to kursy na pewno zmienią się na jego korzyść. Tak czy owak, wyścig po koronę króla strzelców Ekstraklasy zapowiada się niezwykle ciekawie.
Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. STS (Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministra ds. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem.