„Potrzebna jest Polska, w której każdy z nas jest ważny, Polska w której każdy czuje się bezpieczny”. Tak mówiła w środę w Chojnicach Małgorzata Kidawa-Błońska, ubiegająca się o urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Kandydatka Koalicji Obywatelskiej spotkała się tam dzisiaj ze swoimi zwolennikami.
Już na początku zastrzegła ona, że chce być prezydentem wszystkich Polaków, wolnym od struktur partyjnych. Jej prezydentura miałaby uspokoić także wewnątrzspołeczne napięcia.
„POLSKA BEZ PODZIAŁÓW”
– Chcę być prezydentem dlatego, żeby Polska była taka o jakiej myślę, Polska bez podziałów. Polska, w której każdy z nas będzie wiedział, że ma prawo mówić to co myśli, będzie wiedział, że nie zostanie sam w trudnych sytuacjach. Polska, w której będziemy mogli na święta w rodzinie siadać razem przy stole i nikt nikogo nie będzie wykluczał – mówiła w Chojnicach Małgorzata Kidawa-Błońska.
W wydarzeniu wzięło udział około dwustu osób. Spotkanie miało formułę luźnej rozmowy kandydatki z publicznością. W dyskusji poruszano wiele zagadnień, jednak bez konkretnych obietnic programowych.
WYNAGRODZENIE NAUCZYCIELI I WSPÓŁPRACA Z INNYMI KRAJAMI
W swoich wypowiedziach Małgorzata Kidawa-Błońska zwróciła między innymi uwagę na potrzebę godnego wynagradzania nauczycieli, potrzebę dobrej współpracy Polski z krajami zarówno zachodu jak i wschodu oraz potrzebę budowania poczucia bezpieczeństwa, szczególnie wśród młodych ludzi.
Dariusz Kępa