Chcemy łączyć, a nie dzielić – mówią przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego. Ludowcy z Pomorza zainaugurowali kampanię prezydencką ich kandydata Władysława Kosiniaka-Kamysza.
– Zakładamy, że będziemy pracować ciężko, ale też mówimy, że będziemy pracować fair, z szacunkiem dla wszystkich. Filozofią naszej kampanii jest łączenie Polaków, a nie dzielenie. Chcielibyśmy, żeby kampania, która – jestem przekonany – zakończy się naszym sukcesem, była tą, która spowoduje, że będziemy zakopywać podziały dzielące Polaków – mówił poseł PSL Marek Biernacki.
Parlamentarzysta podkreślał zaangażowanie w akcję wyborczą wielu osób spoza partii. Według działaczy, silną stroną ich kampanii ma być drużyna wolontariuszy. Dotychczas zgłosiło się kilkadziesiąt takich osób.
SZANSA W DRUGIEJ TURZE
Ludowcy wypowiadają się też optymistycznie o sondażach prezydenckich. Jak mówi prezes zarządu pomorskiego partii – Krzysztof Trawicki – według ostatnich badań (IBRIS dla Dziennika Gazety Prawnej i RMF FM) to właśnie ich kandydat jest w stanie zwyciężyć w drugiej turze z Andrzejem Dudą.
Według cytowanych sondaży Władysław Kosiniak-Kamysz może liczyć w pierwszej turze na 10-procentowe poparcie. Ludowcy dodali, że na Pomorzu zebrano 20 z 250 tysięcy ogólnopolskich podpisów dla kandydata.