Zrywał plakaty wyborcze, a później zaatakował sołtysa, który zwrócił mu uwagę. To już kolejny atak z wyborami w tle

Sołtys Unichowa zaatakowany za wieszanie plakatów wyborczych. Do zdarzenia doszło w niedzielę. Napastnik został zatrzymany. Sprawę wyjaśniają policja i prokuratura.

Do zdarzenia miało dojść, gdy 33-latek zrywał banery wyborcze, zawieszone zgodnie z prawem przez sołtysa w Unichowie. Gdy urzędnik zwrócił mężczyźnie uwagę, ten miał obrażać głowę państwa, a później swoją agresję wyładować na sołtysie. Kazimierz Szczygielniak nie odniósł żadnych obrażeń. Sprawę zgłoszono policji.

ZARZUTY

Funkcjonariusze zatrzymali napastnika. Okazało się, że 33-letni mężczyzna był pijany.

Prokurator rejonowy w Lęborku Patryk Wegner, który nadzoruje postępowanie policji, powiedział Radiu Gdańsk, że mężczyźnie mogą zostać przedstawione zarzuty znieważenia głowy państwa i naruszenia nietykalności cielesnej sołtysa. Postępowanie policji jeszcze trwa, żadne decyzje nie zapadły. 33-latkowi po ewentualnym przedstawieniu zarzutów, mogą grozić 2 lata więzienia.

KOLEJNY ATAK Z WYBORAMI W TLE

To już drugi atak na tle wyborczym w powiecie bytowskim w tym roku. Pod koniec lutego, 52-letni mężczyzna zaatakował w Miastku 60-latka, który zbierał podpisy pod listą poparcia dla jednego z kandydatów na prezydenta Polski. Napastnik zabrał mężczyźnie listę i ukrył w mieszkaniu. Dokumenty udało się odzyskać po interwencji policji. 52-latkowi przedstawiono zarzuty.

 

Paweł Drożdż/mim

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj