Najgorsza sesja na Wall Street od ponad 30 lat. Czy koronawirus spowoduje recesję?

Czwartek przyniósł na Wall Street potężną wyprzedaż akcji i najgorszą sesję od „czarnego poniedziałku” z 19 października 1987 roku. Również europejskie indeksy zanotowały spadki po 12 proc., czyli najwięcej w historii. Rynki analizują odpowiedzi gospodarcze państw i banków centralnych na epidemię koronawirusa. – Spodziewamy się pogorszenia koniunktury gospodarczej, jest wiele niepewności na rynku” – powiedział Scott Brown, główny ekonomista Raymond James. Jak i czy można wesprzeć gospodarki w krajach? Czy koronawirus spowoduje recesję? Jak przemodeluje gospodarkę?

O tym rozmawialiśmy w audycji Ludzie i Pieniądze. Gośćmi Iwony Wysockiej byli: Stanisław Szultka, ekonomista, UG oraz Roman Walasiński, prezes Swissmed.

– Wczorajsze spadki na giełdzie to była reakcja emocjonalna. Dzisiaj następuje lekka stabilizacja, co nie oznacza, że nie będzie dalszych spadków, bo rynki antycypują konsekwencje różnych scenariuszy. Pytanie, jaka będzie skala tego „drugiego rzutu” i czy on w ogóle wystąpi – komentował Stanisław Szultka.

– Po tym szoku związanym ze spadkami na giełdzie widać, że jesteśmy globalną wioską. Myślę, że dojdzie do takiego przeanalizowania u inwestorów swoich portfeli. Być może dla części z nich pojawią się sektory, które jeszcze nie istnieją – mówił Roman Walasiński.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj