Maksymalnie pięcioro wiernych podczas jednej mszy. „Kościół w jakimś sensie przenosi się do świata wirtualnego”

Od środy w mszach i nabożeństwach, odprawianych w kościołach w Polsce, uczestniczyć może jednorazowo maksymalnie pięcioro wiernych. Nowe regulacje weszły w życie o północy. Są one związane z ogólnokrajowymi obostrzeniami, dotyczącymi zakazu zgromadzeń.

– W takiej sytuacji kościoły zostają praktycznie zamknięte dla wiernych. W mszach będą mogli uczestniczyć tylko nieliczni – mówi ksiądz Janusz Chyła, proboszcz parafii p.w. Matki Bożej Królowej Polski w Chojnicach.

– We mszy świętej będzie mogło uczestniczyć maksymalnie 5 osób. Do tej pory było to 50 osób, nie licząc przewodniczącego liturgii i ewentualnie ministranta. To oznacza prawie że zamknięcie kościoła. Oczywiście liturgie w dalszym ciągu będą sprawowane – wyjaśnia proboszcz.

KOŚCIÓŁ PRZENOSI SIĘ DO INTERNETU

– W pierwszej kolejności do świątyń będą wpuszczane tylko te osoby, które zamówiły intencje, w której msza jest odprawiana. W przypadku chojnickiej parafii, która ma dwa sąsiadujące ze sobą kościoły, msze będą odprawiane równolegle w obu świątyniach. Ci, którzy nie będą mogli wejść do środka, zobaczą je w internecie – uspokaja ks. Chyła.

– Kościół w jakimś sensie przenosi się do świata wirtualnego. To oczywiście nie zastąpi realnego pobytu w kościele, ale będziemy starali się wszystkie msze święte transmitować za pośrednictwem internetu – dodaje kapłan.

 

Dariusz Kępa/ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj