W Słupsku zatrzymano podejrzanego o brutalne morderstwo. Zdaniem śledczych sprawca zadał ofierze około dwustu ciosów nożem. Teraz grozi mu kara dożywotniego więzienia.
Jak ustaliły policja i prokuratura, do tragedii doszło 7 kwietnia w mieszkaniu przy ulicy Sobieskiego. Dwaj mężczyźni pili alkohol. Wywiązała się między nimi sprzeczka. 64-latek chwycił za kuchenny nóż i wielokrotnie ugodził nim 59-letniego znajomego. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Według śledczych ofierze zadano około dwustu ciosów nożem.
ZABÓJSTWA NIE NAGŁAŚNIANO, BO SZUKANO SPRAWCY
Policja i prokuratura nie ujawniły zdarzenia, ponieważ funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku szukali sprawcy. Zatrzymali go po dwóch dniach poszukiwań. Leszek Ł. przyznał się do popełnienia zabójstwa, ale nie potrafił wyjaśnić, dlaczego doszło do tragedii.
– Podejrzanemu postawiono zarzut zabójstwa – poinformował prokurator rejonowy w Słupsku Piotr Nierebiński.
Sąd Rejonowy w Słupsku aresztował tymczasowo 64-latka na trzy miesiące. Mężczyźnie grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Przemysław Woś/am