Przybywa bezrobotnych i ubywa ofert pracy. Zmiany nie zachodzą jednak gwałtownie. WUP podał częściowe dane z pomorskiego rynku pracy za kwiecień.
Wojewódzki Urząd Pracy w Gdańsku przedstawił dane z urzędów pracy w regionie, które objęły okres 1-17 kwietnia. Zmiany z powodu trwającej pandemii nie zachodzą tak dynamicznie, jak początkowo prognozowano. Może to wynikać z tego, że nie wszystkie dane są widoczne w rejestrach na ten moment. Liczba osób bez zatrudnienia wzrosła o 3,8 proc. i w tej chwili wynosi 47 tys. 157.
– Z jednej strony jest wzrost, ale z drugiej nie wynika on z tego, że mamy nowych bezrobotnych a z tego, że mamy mało odpływów z rejestrów. To z kolei jest spowodowane spadkiem liczby ofert pracy – mówi Tomasz Robaczewski z WUP w Gdańsku.
SPODZIEWANY DALSZY WZROST
Bezrobotnych przybyło w każdym powiecie – z wyłączeniem powiatu tczewskiego, w którym kontynuowane są jeszcze prace społecznie użyteczne. Wzrost bezrobocia ma odzwierciedlenie w stopie bezrobocia. Już w marcu potwierdzona przez GUS stopa bezrobocia w województwie pomorskim wyniosła 4,8 proc. i była o 0,1 proc. wyższa niż w lutym. W kwietniu spodziewany jest dalszy wzrost tego wskaźnika.
Ofert pracy i aktywizacji zawodowej, zgłaszanych do urzędów, jest zdecydowanie mniej. W marcu było ich 6 689 – o ponad 1 400 mniej niż w lutym, a w okresie od 1 do 17 kwietnia ich liczba wyniosła zaledwie 2 549. Jeśli chodzi o zwolnienia grupowe, w kwietniu objęły one 442 pracowników – zwolnienia ogłosiło zgłosiło 5 pracodawców. Największa liczba osób zgłoszonych do zwolnienia, dotyczyła działalności związanej z kulturą, rozrywką i rekreacją oraz informacją i komunikacją.
Aleksandra Nietopiel/ako