Słupscy aktywiści chcą, by do grudnia szefowie miejskich spółek zarabiali mniej. Miasto: „Na razie petycji nie komentujemy”

Jest petycja w sprawie obniżenia o połowę pensji szefów miejskich spółek w Słupsku. Obniżka miałaby obowiązywać na czas pandemii, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczone między innymi na walkę z koronawirusem.

Autorami wniosku są działacze Słupskiej Inicjatywy Obywatelskiej, którzy postulują, by od 1 czerwca do końca roku prezydent Słupska obniżyła o 50 procent wynagrodzenie szefów miejskich spółek. Chodzi o Wodociągi Słupsk, Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej, Słupskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, Miejski Zakład Komunikacji oraz spółkę Trzy Fale.

„CZEKAMY NA GEST”

Według przedstawionych przez działaczy danych, prezesi miejskich firm zarabiają rocznie od 130 do prawie 240 tysięcy złotych. Argumentują też, że szefowie spółek miejskich w sąsiednich miastach zarabiają dużo mniej na podobnych stanowiskach.

– Czekamy na gest pani prezydent. Pieniądze mogą trafić na kapitał zapasowy spółek, na utrzymanie miejsc pracy dla szeregowych pracowników czy choćby walkę z pandemią – mówi Antoni Górecki z SIO. 

BĘDZIE ODPOWIEDŹ PISEMNA

– Na razie petycji nie komentujemy, będzie odpowiedź pisemna – mówi rzecznik słupskiego ratusza Monika Rapacewicz. 

Autorzy petycji zaapelowali do prezydenta Słupska, by czas na odpowiedź skrócił do niezbędnego minimum. Zgodnie z przepisami włodarz miasta ma na to trzy miesiące. Link do petycji >>>TUTAJ.

 

Przemysław Woś/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj