Gwarantowany dochód podstawowy – to rozwiązanie na stałe, czy tylko tymczasowe?

Są wyniki fińskiego eksperymentu w sprawie gwarantowanego dochodu podstawowego, teraz chce go wprowadzić Hiszpania, część ekonomistów też o tym wspomina, jako o leku na pobudzenie popytu po pandemii. Wraca także temat podziału wakacji na regiony w różnych terminach, o co apelują o to przedsiębiorcy z branży turystycznej. Jakie są za i przeciw?

Gośćmi Iwony Wysockiej byli Szczepan Sakowicz, dyrektor gdańskiego oddziału Kainos Polska i Artur Kiełbasiński, dziennikarz Radia Gdańsk.

Co do zasady jestem przeciwnikiem gwarantowanego dochodu podstawowego. W aktualnej sytuacji powinniśmy rozmawiać o takich rozwiązaniach. W normalnych warunkach jestem jednak przeciwnikiem takiego świadczenia bezwarunkowego – mówił Artur Kiełbasiński. – Eksperyment fiński dotyczył w miarę normalnego funkcjonowania gospodarki. Boje się, że jeżeli raz damy takie świadczenie, to potem politykom będzie niezręcznie się z niego wycofać. Jest to potrzebne jako rozwiązanie czasowe, ale nie docelowe.

Jeżeli jest to tymczasowe, kiedy mnóstwo osób straciło pracę, ma to ogromne znaczenie. Jest ogromna szansa, że w tym roku nie będzie turystyki, dlatego jako podstawowa pomoc ma to sens – komentował Szczepan Sakowicz.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj