Jaka jest koncepcja organizacji wyborów prezydenckich? Jakie są propozycje rządu, aby były one bezpieczne i niepodważalne pod względem prawnym? Na te pytania na naszej antenie odpowiadał wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Rozmawiała Olga Zielińska.
– Cały proces, w którym prowadzona jest kampania, rejestrowani są kandydaci, to są wybory. Ale ich wynikiem jest wybór konkretnej osoby na urząd prezydenta. Głosowanie się nie odbyło, wyboru nie dokonano. Potrzebna jest interpretacja przepisów wyborczych Konstytucji. Wydaje się, że przyjęta przez PKW jest najbardziej racjonalna. Pozwala powrócić do możliwości zarządzenia wyborów przed 6 sierpnia. Musimy znaleźć rozwiązanie, aby sprawnie wybory przeprowadzić – powiedział Gość dnia Radia Gdańsk.
– Opozycja przed 10 maja mówiła, że nie można przeprowadzić wyborów, bo grozi to wszystkim śmiercią, a 10 maja ubolewali, że wyborów nie ma. Wszyscy chyba widzą, że opozycja żyje w dwóch światach, a my musimy z nią w jakiś sposób kooperować – tłumaczył Kaleta.
– Propozycja ustawy, którą złożyliśmy w poniedziałek, gwarantuje kompromis. Zapewnia, że pani Małgorzata Kidawa-Błońska może wystartować w wyborach bez konieczności dodatkowych aktywności. To sygnał, że chcemy zapewnić Polakom konstytucyjne prawo wyborcze. Powinniśmy skupić się na epidemii i gospodarce. Permanentne prowadzenie kampanii wyborczej zdecydowanie szkodzi zażegnywaniu kryzysów, które nas dotykają. Cieszę się, że Porozumienie zrozumiało, że droga w stronę opozycji jest szkodliwa dla państwa – podsumował.
Najbardziej prawdopodobny termin wyborów prezydenckich to 28 czerwca albo 5 lipca – powiedział we wtorek lider Porozumienia Jarosław Gowin. Zapewnił, że nowy projekt dotyczący wyborów prezydenckich ma poparcie całej Zjednoczonej Prawicy. Głosowanie będzie odbywać się w lokalach wyborczych, ale będzie też możliwość głosowania korespondencyjnego – wynika z projektu przygotowanego przez klub PiS.