Burmistrz Malborka apeluje o wsparcie samorządów przez rząd. Radny PiS: „To jego PR-owa gra albo nie wie, co dzieje się w mieście”

Samorządy powinny zostać objęte tarczą antykryzysową – uważa burmistrz Malborka i pisze w tej sprawie do premiera. Radny PiS przypomina mu tymczasem, że samorządowe instytucje wystosowały już wnioski o rządowe wsparcie.

Marek Charzewski apeluje w swoim liście do Mateusza Morawieckiego o objęcie samorządów kolejnym pakietem ustaw, które mają przeciwdziałać skutkom epidemii koronawirusa. Wskazuje w swoim piśmie, że Malbork w skali roku może stracić milion złotych z tytułu umorzonego podatku od nieruchomości. W porównaniu z rokiem ubiegłym o 10 milionów złotych mniejsze mają być wpływy do budżetu miasta z podatku PIT.

– Dochody maleją, a wydatki rosną. Władze miasta starają się pomagać przedsiębiorcom. Kolejne dodatkowe koszty samorządu są związane z działaniami podejmowanymi w walce z koronawirusem: dezynfekcja miasta, zakup maseczek dla mieszkańców, pomoc dla szpitala, straży pożarnej i innych instytucji. Duże kłopoty mają również spółki komunalne – wylicza Marek Charzewski i prosi o objęcie samorządów tarczą podobną do tej, z której mogą korzystać przedsiębiorcy.

„DWA WYTŁUMACZENIA”

List do premiera zaskoczył wiceprzewodniczącego malborskiej rady miasta Tomasza Klonowskiego z Prawa i Sprawiedliwości. Wskazuje on, że część miejskich spółek i instytucji wystąpiła już o wsparcie w ramach wcześniejszych wersji „tarcz”.

– Widzę dwa wytłumaczenia. Albo to PR-owa gra burmistrza, który gdy już otrzyma rządowe wsparcie będzie mógł pochwalić się sukcesem, albo burmistrz nie wie, co dzieje się w Malborku – mówi Tomasz Klonowski. Radny PiS wypomina też Charzewskiemu niewystarczające jego zdaniem wcześniejsze starania o pieniądze z rządowych programów, co miało skutkować między innymi nieuwzględnieniem Malborka na liście planowanych stu obwodnic.

MIASTO MUSI SIĘ ROZWIJAĆ

– Miasto nie może stanąć w miejscu. Musi się rozwijać i wykorzystywać pieniądze z unijnych projektów, nad którymi pracowaliśmy wiele lat. A do tego jest potrzebny wkład własny i stąd moja prośba do premiera. Tu nie chodzi tylko o instytucje – odpowiada na zarzuty Charzewski.

Z informacji przekazanej przez malborski ratusz wynika, że dotychczas kilkanaście miejskich spółek i instytucji złożyło wnioski o pomoc. Są wśród nich między innymi: Malborskie Centrum Kultury i Edukacji, Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz Miejski Zakład Komunikacji.

 

 

Wojciech Stobba/ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj