Bardzo duże zainteresowanie otwarciem bibliotek na Pomorzu. Pierwszego dnia po zniesieniu części obostrzeń w bibliotekach padły rekordy wypożyczeń. Z powodu epidemii placówki były nieczynne przez dwa miesiące.
W Bibliotece Miejskiej w Słupsku tylko w poniedziałek przyszło ponad 950 czytelników, którzy wypożyczyli dwa tysiące książek.
GŁÓD CZYTANIA
– Nie mogłam już dłużej wytrzymać. Wszystkie książki w domu znam na pamięć, ile razy można czytać to samo? Teraz przyszłam do biblioteki i jestem bardzo zadowolona – mówiła jedna z czytelniczek biblioteki przy ulicy Grodzkiej w Słupsku.
Czytelnicy wypożyczali zazwyczaj więcej niż jedną książkę.
– Wzięłam cztery książki i to powinno wystarczyć mi na tydzień. Bardzo czekałam, aż znowu będę mogła przyjść do biblioteki. Nie stać mnie na kupowanie książek, ale wypożyczam bardzo chętnie – dodała kolejna czytelniczka.
DUŻA FREKWENCJA
Frekwencja w poniedziałek w bibliotekach była wysoka, mimo nie najlepszej pogody. W Bytowie 70 osób wypożyczyło w poniedziałek ponad 300 książek, w Ustce – ponad 200. W Kobylnicy koło Słupska gminna biblioteka przyjęła jednego dnia 170 czytelników, którzy wypożyczyli 455 książek.
W bibliotekach wciąż obowiązują środki ostrożności. Do placówek można wejść tylko w maseczkach i rękawiczkach ochronnych. Zwracane książki podlegają kilkudniowej kwarantannie.
Paweł Drożdż/ako