Poseł Kazimierz Smoliński: „Opozycja mogłaby dłużej zbierać podpisy. Sami podcięli sobie gałąź, a teraz krzyczą, że spadają”

Czy jest konsensus rządu z opozycją w sprawie terminu i sposobu przeprowadzenia wyborów prezydenckich? Czy Rafał Trzaskowski jest poważnym rywalem Andrzeja Dudy? I co zyskała opozycja, składając w Sejmie wniosek o wotum nieufności dla ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego? Między innymi na te pytania w audycji Gość Dnia Radia Gdańsk próbował odpowiedzieć poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Smoliński.

Rozmawiała Olga Zielińska. 

 

– Dzisiaj marszałek sejmu ogłosi termin wyborów prezydenckich. Będzie to prawdopodobnie 28 czerwca – mówił w Radiu Gdańsk poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Smoliński. Ustawa o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej została opublikowana w Dzienniku Ustaw.

Wcześniej podpisał ją prezydent i przyjął Sejm. Parlamentarzyści zgodzili się na część senackich poprawek. – Większość poprawek była uzgodniona wcześniej. Z naszej strony jest wola współpracy. Jeśli są poprawki merytoryczne, my je akceptujemy. To nieprawda, że żadne poprawki opozycji nie przechodzą – zaznaczył Gość Dnia Radia Gdańsk.

Kazimierz Smoliński jest też przekonany, że Rafał Trzaskowski będzie miał więcej czasu na zebranie podpisów niż 10 dni. -Wszyscy pamiętamy wypowiedź pana Budki, który powiedział, że wystarczy doba na zbieranie podpisów. Myślę, że pani marszałek Witek, która dziś ogłosi termin i kalendarz wyborów, da na to więcej czasu. Gdyby nie trzymanie ustawy 18 dni, opozycja mogłaby dłużej zbierać podpisy. Sami podcięli sobie gałąź, a teraz krzyczą, że spadają – podkreślał.

 

Wybory na prezydenta odbędą się w tradycyjnej formie, ale także korespondencyjnej.

 

Na naszej antenie poruszony został też temat wotum nieufności dla ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. – Jest obawa przed jego silną pozycją, ale też przed tym że Andrzej Duda może wygrać wybory. Opozycja chce wszelkimi sposobami zdyskredytować ministra zdrowia, doprowadzić do nieszczęścia. To eskalacja emocji. Andrzej Duda jest jedynym kandydatem gwarantującym utrzymanie świadczeń socjalnych, które trafiają do Polaków. Daje też gwarancję stabilizacji – przekonywał Smoliński.

 

Kancelaria Prezydenta poinformowała że, trwają prace nad projektem nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Zmiany miałyby polegać na tym, że zbrodnie komunistyczne, które nie doprowadziły do śmierci pokrzywdzonego, nie ulegną przedawnieniu 1 sierpnia tego roku. Prezydencki minister Andrzej Drera powiedział, że ma nadzieję, że uda się zamknąć proces legislacyjny jeszcze w czerwcu. Podobny projekt powstaje powstaje również w Sejmie.

– Wierzę w to głęboko, że uda się to jeszcze w czerwcu. Musimy to zrobić, ponieważ z dużym prawdopodobieństwem ustawa ta będzie przez 30 dni w Senacie. To dlatego, że Senat ma wiele ustaw i potrzebuje czasu. Ja uważam, że zbrodnie komunistyczne w ogóle nie powinny ulegać przedawnieniu, tak, jak zbrodnie nazistowskie, hitlerowskie. Te zbrodnie komunistyczne nawet przez dłuższy czas były realizowane i wyrządziły dużo więcej szkód. 10 lat szybko mija i nie wolno dopuścić, do tego, by się przedawniły – mówił poseł PiS.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj