Skromniej i z mniejszą liczbą żołnierzy. Rozpoczęły się największe manewry wojskowe w Polsce

Ćwiczenia Anakonda 2020 w tym roku odbywają się na trzech poligonach: w Dębie, Orzyszu i Ustce. – Ze względu na sytuację epidemiczną scenariusz oraz liczba żołnierzy zaangażowanych w manewry zostały zredukowane – mówi podpułkownik Adriana Wołyńska, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

– Nie rezygnujemy z naszych celów, ale ze względu na sytuację musieliśmy przesunąć ćwiczenia na czerwiec. W ćwiczeniach bierze udział około 5 tysięcy żołnierzy. Musieliśmy zmodyfikować wcześniejsze założenia, stajemy jako Wojsko Polskie w obliczu wyjątkowego egzaminu. Cele, które sobie założyliśmy, musimy zrealizować. Ćwiczenie ma charakter narodowy, ze względu na pandemię nie biorą w nim udziału wojska sojusznicze. Tegoroczna Anakonda uwidoczni jeszcze bardziej działalność Marynarki Wojennej, będzie ona ukierunkowana na doskonalenie współdziałania sił okrętowych, brzegowych, lotnictwa morskiego, poszukiwanie, śledzenie i zwalczanie okrętów podwodnych – dodaje rzecznik DORSZ.

Na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce 11. mazurski pułk artylerii ćwiczy strzelanie z armatohaubicy Krab. To najnowsza tego typu broń na wyposażeniu Wojska Polskiego o zasięgu rażenia do 40 km. Docelowo w polskiej armii ma ich być 120.

Ćwiczenia Anakonda odbywają się co dwa lata. W rekordowym roku 2016 w manewrach brało udział 31 tysięcy żołnierzy. Do tej pory odbyło się osiem edycji ćwiczeń.
 

Przemysław Woś

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj