Policja w Skarszewach uratowała cztery szczeniaki. Były zamknięte w samochodzie, stojącym w nasłonecznionym miejscu

Dzięki interwencji mieszkanki Skarszew policjanci pomogli czterem szczeniakom zamkniętym w samochodzie. Funkcjonariusze rozbili jedną z szyb w aucie i umożliwili zwierzakom dostęp do świeżego powietrza oraz podali im wodę.

Aspirant Karolina Przybyłowicz z Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim powiedziała, że oficer dyżurny odebrał zgłoszenie, że w Skarszewach stoi zaparkowany samochód z zamkniętymi w środku psami, które bardzo ujadają. Policjant wysłał na miejsce patrol.

– Skarszewscy policjanci po dojechaniu na miejsce zobaczyli ciemny samochód osobowy, który stał w nasłonecznionym miejscu. W środku zamknięto cztery pieski. Szyby były zasunięte, a szczeniaki nie miały dostępu do wody. Policjanci podjęli próbę ustalenia właściciela samochodu – dodała Karolina Przybyłowicz.

AKCJA RATUNKOWA

Funkcjonariusze widząc, że psy są skrajnie wyczerpane, wybili jedną z szyb w aucie. Umożliwili psom dostęp do świeżego powietrza i dali im wody. Dopiero po upływie około dwóch godzin na miejscu interwencji zjawił się właściciel pojazdu. Stan zdrowia szczeniaków sprawdził lekarza weterynarii.

WYSTARCZY KILKA MINUT, ABY DOSZŁO DO TRAGEDII

W tej chwili śledczy prowadzą postępowanie, które pozwoli ustalić wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Znęcanie się nad zwierzętami jest zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności.

– Wystarczy kilkanaście minut, aby w szczelnie zamkniętym, pozostawionym w słońcu pojeździe, temperatura wzrosła do poziomu, który grozi przegrzaniem. Widząc zagrożenie, nie bądźmy obojętni i poinformujmy o wszystkim policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 112 – apeluje Karolina Przybyłowicz.

 

PAP/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj