Urlopy przez pandemię w tym roku zaplanujemy inaczej niż zwykle. Wyniki badań nie pozostawiają złudzeń

Z badania przeprowadzonego na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że koronawirus wpłynął na decyzje urlopowe Polaków. Wiele osób wciąż zastanawia się, jak będzie wyglądał tegoroczny wypoczynek. Przybyło też chętnych, by tym razem zostać w domu.

Aż 39 proc. osób nadal nie może się określić co do własnych planów urlopowych. Niezdecydowanie to w równym stopniu (po 36 proc.) jest motywowane obawami, że na wyjeździe trudniej będzie zadbać o higienę i bezpieczeństwo związane z koronawirusem oraz niepewną sytuacją finansową rodziny. Ponad jedna czwarta pytanych czeka na rozstrzygnięcia odnośnie do możliwości wyjazdów zagranicznych, a co dwunasty nie rozpoczął jeszcze rozmów na ten temat z rodziną. Letni wyjazd planuje zaś już z pewnością 34 proc. badanych.

URLOP SPĘDZIMY GŁÓWNIE W POLSCE

Ten rok będzie stał pod hasłem wspierania polskiej turystyki, bo zdecydowana większość tych, którzy już podjęli decyzję w sprawie wypoczynku, zamierza spędzić urlop w Polsce. Spośród 34 proc. planujących wyjazd 26 proc. chce odpoczywać w kraju, a jedynie 8 proc. za granicą. Polscy usługodawcy mają więc szansę, aby zacząć odrabiać zaległości, które spowodowały ograniczenia w czasie wiosennych długich weekendów. Tym bardziej że tradycyjnie już zdecydowana większość badanych swój urlop planuje spędzić właśnie w okresie wakacyjnym, w lipcu lub w sierpniu.

WAKACYJNY BUDŻET

Okres wakacyjny dla wielu z nas często oznaczał dotychczas poluzowanie dyscypliny domowych budżetów. Choć warunki się zmieniły i mamy na uwadze finansowe konsekwencje koronawirusa, to ponad połowa osób, które już wiedzą, że wyjadą w tym roku (59 proc.), nie zamierza oszczędzać podczas wypoczynku, a kolejne 8 proc. wyda więcej niż zwykle, aby zrekompensować sobie czas domowej kwarantanny. Co trzeci badany wskazuje jednak, że będzie musiał na urlopie żyć oszczędnie i zrezygnuje z dodatkowych atrakcji.

WYJAZD SFINANSUJEMY Z OSZCZĘDNOŚCI I BIEŻĄCYCH DOCHODÓW

Wydatki wakacyjne będą się dla większości wiązały z wykorzystaniem oszczędności. Co drugi Polak (53 proc.) to z nich sfinansuje wyjazd. 43 proc. pytanych przeznaczy na ten cel bieżące dochody, a 12 proc. deklaruje, że dorobi specjalnie na wakacje – częściej są to osoby młode (18-24 lata). Co dwunasty badany liczy na zapowiedzianą w kwietniu pomoc ze strony rządu. Ostatecznie, jak poinformował prezydent Andrzej Duda, dofinansowany zostanie wypoczynek dzieci. Elektroniczne bony, z których można będzie dokonać wypłaty tylko na cele turystyczne, mają mieć wartość 500 złotych. O zapożyczeniu się na wyjazd, czy to u rodziny, czy w banku lub firmie pożyczkowej, mówią nieliczni.

CO CZWARTY POLAK ZOSTANIE W DOMU

Koronawirus sprawił, że obok wyjątkowo dużej rzeszy niezdecydowanych, co robić, zwiększyła się również grupa tych, którzy w tym roku nie ruszą się z domu. Podczas gdy nigdy na dłuższe wakacje nie jeździ 22 proc. badanych, tym razem odsetek wzrósł do 27 proc. Główny powód to konieczność wprowadzenia oszczędności. Druga z przyczyn to strach przed zarażeniem – częściej wskazywana przez osoby w wieku 55-65 lat. Nieliczni wolą też nie wypoczywać wcale w sytuacji, gdy nie ma większych szans na wyjazd w wymarzone miejsce zagranicą. Są też osoby, którym czas izolacji odebrał urlop.

 

oprac. am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj