James Washington będzie nowym rozgrywającym Polpharmy Starogard Gdański. O wyborze barw drużyny ze Starogardu przesądziła żona pochodząca ze stolicy Kociewia. Dla 33-letniego rozgrywającego będzie to powrót na polskie parkiety po rocznej przerwie. Wówczas Amerykanin grał w ligach rumuńskiej i chorwackiej. Wcześniej występował w Anwilu Włocławek i TBV Starcie Lublin, notując w ostatnim sezonie spędzonym w Polsce średnie na poziomie niespełna 15 punktów na mecz i 6,5 asysty.
TWARDE NEGOCJACJE
Kociewskie Diabły długo nakłaniały rozgrywającego na grę w Starogardzie. Zawodnik się wahał, w grę wchodziły rozbieżności finansowe, ale ostatecznie nie było innych klarownych ofert. – Od kilku tygodni namawialiśmy go na to przyjście, na drodze stawały różnice finansowe, ale ostatecznie pomogło to że jego dziewczyna jest stąd i wychowują tutaj dziecko – komentował transfer trener Polpharmy Marek Łukomski. Szkoleniowiec zapewnia, że tym razem Polpharma będzie walczyć o coś więcej niż tylko 4 zwycięstwa w sezonie. – Washingtonowi przypadła rola lidera zespołu, który zagra o coś więcej. Nie deklaruję, że o 10 zwycięstw albo 15, ale na pewno James ma coś do udowodnienia w Polsce – przekonuje szkoleniowiec.
SKROMNA KASA
Kibice ze Starogardu Gd. obawiali się, czy klub zbyt długo nie zwleka z budową drużyny. Dotychczas oprócz Washingtona, ważny kontrakt miał tylko skrzydłowy Greg Surmacz. – Mamy wyselekcjonowane grono ludzi, których się trzymamy. Każdy z tych zawodników dostał od nas propozycję, ale mamy jeden z najniższych budżetów w lidze. Myślę jednak, że rozsądnie wydane pieniądze zaprocentują w przyszłości.
Polpharma planuje zakontraktować czterech zagranicznych graczy. Oprócz Washingtona, będą to zawodnicy na pozycje 2,4 i 5. Sezon rozpocznie się 27 sierpnia.