Dwa ronda i skwer w Słupsku mają nowych patronów. Decyzję podjęła w środę rada miasta. Są to rondo Haliny Jastrzębskiej, rondo Kolejarzy Słupskich oraz skwer Jana Dydaka.
Plac przy zbiegu ulic Ogrodowej i Sygietyńskiego otrzymał imię Jana Dydaka. Pięściarz, brązowy medalista z Seulu zmarł w marcu 2019 roku. Przez lata był związany ze Słupskiem jako zawodnik i trener Czarnych Słupsk. Trzy razy był Mistrzem Polski i dwukrotnie zwyciężał w turnieju Feliksa Stamma.
RONDO JASTRZĘBSKIEJ
Z kolei rondo u zbiegu ulic Szafranka, Aluchny-Emelianow i Łady-Cybulskiego otrzymało imię Haliny Jastrzębskiej.
Uczestniczka Powstania Warszawskiego, była członkiem Szarych Szeregów. Jako lekarz pracowała po wojnie w Słupsku poświęcając się leczeniu dzieci. Niemal czterdzieści lat była ordynatorem oddziału zakaźnego dla dzieci. Zmarła 18 stycznia 2010 roku.
RONDO KOLEJARZY
Rondo na skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Sobieskiego otrzymało imię Kolejarzy Słupskich.
– W ubiegłym roku minęło 150 lat istnienia kolei w Słupsku. Dokładnie 1 lipca 1869 r. uruchomione zostało pierwsze połączenie kolejowe, łączące Słupsk z Koszalinem. Kolej była bardzo ważna dla Słupska, w latach 70 ubiegłego wieku w mieście przy ulicy Krzywoustego mieściła się Zasadnicza Szkoła Zawodowa, stworzona specjalnie dla pracowników PKP. Szkoła posiadała wtedy dobrze wyposażone warsztaty wagonowni i lokomotywowni. W 1989 roku utworzono tu Technikum Kolejowe. W maju 1990 r. w Słupsku rozpoczął się strajk głodowy, o którym głośno było w całej Polsce, ale również i na świecie, gdyż protest relacjonowała brytyjska telewizja BBC. Do strajku, który wywiódł się ze Słupska dołączyły inne miasta. Oficjalnie Słupsk zawiesił strajk 25 maja 1990 r. po podjęciu porozumienia z przedstawicielami związków zawodowych – tak wniosek uzasadniała prezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka, która jest pomysłodawczynią nazwania ronda.
Przemysław Woś/ako