Linie lotnicze w wyniku pandemii „cofnęły się” o kilkanaście lat. Eksperci oceniają perspektywy wyjścia z kryzysu

Goście audycji „Ludzie i Pieniądze” pochylili się nad sytuacją branży lotniczej. Wskutek pandemii wskaźniki cofnęły się o 60-70 proc., do poziomu z lat 2006-2007. Dr Dariusz Wieczorek z Uniwersytetu Gdańskiego i Szczepan Sakowicz z firmy Kainos w rozmowie z Arturem Kiełbasińskim zastanawiali się m.in. nad konkretnymi przyczynami takiego stanu rzeczy, perspektywami odbudowania pozycji linii lotniczych oraz możliwościami wsparcia państwowych przewoźników przez władze poszczególnych krajów.

– Widać po odlotach z gdańskiego lotniska, że większość kursów jest zawieszona. Dopóki mamy stan pandemii, trudno oczekiwać zmiany na lepsze. Przelot z kraju do kraju może się wiązać z kwarantanną. Ci, którzy nie muszą latać, nie latają – podkreślił Dariusz Wieczorek.

– Mamy klientów, którzy potrzebowali zebrać 60-70 osób w jednym miejscu, by zaplanować działania. Teraz wszystko robimy online. Klient jest zaskoczony, obliczył, że wcześniej przeloty na jedno spotkanie kosztowały go 200 tys. euro. Do tego dochodzą kwestie klimatyczne. Coraz więcej firm jest dumnych z bycia bardziej ekologicznymi, wpisują to w strategię przedsiębiorstwa, a podróże lotnicze są jednym z elementów, które ten bilans psują – wyliczał Szczepan Sakowicz.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj